Vladan Kovacević, uznawany za jeden z najbardziej utalentowanych bramkarzy w Polsce, nie miał łatwego czasu od momentu transferu do Sportingu Lizbona w 2024 roku. Po świetnym okresie w Rakowie Częstochowa, gdzie zdobył tytuł mistrza Polski oraz miano najlepszego bramkarza ekstraklasy, oczekiwania w Lizbonie były ogromne.

Niestety, Kovacević w barwach Sportingu zagrał tylko 10 meczów, po czym stracił pozycję na rzecz innych zawodników. Jak się okazuje, jego czas na ławce rezerwowych przykuł uwagę Legii Warszawa, która postanowiła w lutym 2025 roku wypożyczyć go na pół roku, by rozwiązać problemy w bramce.

Kiedy nadchodzi koniec? przyszłość Kovacevicia stoi pod znakiem zapytania

Jednakże, jego występy w Legii nie spełniły oczekiwań. Po serii błędów i tylko kilku meczach, bramkarz na nowo zajął miejsce na ławce. Obecnie zmaga się z rywalizacją z Kacprem Tobiaszem, który zdobył uznanie w oczach trenerów, co stawia przyszłość Kovacevicia w Warszawie pod znakiem zapytania.

Portugalskie media, w tym "Record", wskazują na brak klauzuli wykupu w umowie wypożyczenia, co oznacza, że Kovacević po zakończeniu sezonu prawdopodobnie wróci do Sportingu. A co z jego statusem? Oszacowano, że Sporting ponosi straty związane z jego transferem na poziomie 4,8 miliona euro, co nie napawa optymizmem.

Kto zastąpi Kovacevicia? Legia rozważa opcje!

Już teraz pojawiają się pytania o to, kogo Legia zwerbuje na nowego bramkarza w nadchodzącym sezonie. Choć Gabriel Kobylak i Kacper Tobiasz zawiedli w niektórych spotkaniach, to wydaje się, że to Tobiasz, aktualny numer jeden, ma przewagę i może zagrać nawet w rewanżu z Chelsea, który odbędzie się 17 kwietnia.

W miarę zbliżania się lata, Legia Warszawa musi podjąć kluczowe decyzje, które mogą zadecydować o dalszej przyszłości klubu. Czy kovacevic dostanie drugą szansę, czy może odszuka swojego miejsca w innym zespole? Czas pokaże!