Sport

Tenis. Katarzyna Kawa w finale WTA w Buenos Aires! Niezwykły wyczyn Polki!

2024-11-30

Autor: Agnieszka

Katarzyna Kawa rozpoczęła turniej WTA 125 w Buenos Aires z numerem 296 na liście WTA, co czyni ją jedną z mniej typowanych zawodniczek. Początkowo miała brać udział w eliminacjach, jednak wycofanie czołowej rozstawionej Renaty Zarazuy otworzyło jej drogę do głównej drabinki. Dołączyła do Mai Chwalińskiej, która już wcześniej zapewniła sobie start w Argentina Open.

Pomimo trudnej sytuacji, Kawa pokazała ogromną determinację. W ćwierćfinale zmierzyła się z rozstawioną Varvarą Lepchenko, byłą 19. rakietą świata, a następnie stanęła do walki z mistrzynią Argentina Open sprzed dwóch lat, Panną Udvardy. W piątek stawiła czoła Semenistaji, przegrywając pierwszego seta 3:6, mimo że prowadziła 3:1. W spectacularnym stylu Kawa wyszła z kryzysu, wygrywając sześć gemów z rzędu oraz decydującą partię, wychodząc z wyniku 0:4 na 6:4!

Finałowe starcie będzie ukoronowaniem udanego występu polskich zawodniczek. Kawa i Chwalińska zagrają razem w finale debla, po pokonaniu Włoszki Nicole Fossa Huergo i Ukrainki Walerii Strachowej. Ich forma była znakomita – w półfinale pokazały prawdziwą dominację, kończąc mecz wynikiem 6:3, 6:2. To osiągnięcie to kolejne historyczne chwile w karierze Chwalińskiej, która nigdy wcześniej nie zagrała o tytuł w challengerze WTA.

Co więcej, Mai Chwalińska osiągnie swoją najwyższą lokatę deblową, aktualnie plasując się na 160. miejscu w rankingu WTA. Jeśli uda jej się zdobyć trofeum w Argentynie, może wspiąć się o kolejne 15 pozycji. Z kolei Kawa, która obecnie zajmuje 94. miejsce (rekordowo była 64.), ma szansę na awans o pięć miejsc w rankingu.

Przed nią jednak najważniejszy mecz – półfinał singla z Argentynką Marią Carlą, która jest zdecydowaną faworytką. To spotkanie z pewnością przyciągnie uwagę wielu fanów tenisa, a Kawa będzie musiała pokazać nie tylko umiejętności, ale i ogromną wolę walki.

Obie Polki dają przykład, jak można przełamać bariery w sporcie i realizować swoje marzenia. Fani mają powody do radości, a także nadzieję, że polski tenis nadal będzie się rozwijać. W nadchodzących dniach czekają nas emocjonujące starcia!