Wojna słów między Polską a Rosją

W swoim ostatnim wystąpieniu, Minister Radosław Sikorski ostro odniósł się do polityki Rosji, przytaczając słowa Aleksandra Dugina, głównego ideologa Kremla. Dugin od lat podkreślał, że na Eurazji nie ma miejsca dla Polski, co Sikorski cytował z ostrzeżeniem.

Przeszłość i teraźniejszość

Podczas czasów sowieckich, Rosjanie urządzili ambasadę w Warszawie, która miała przypominać siedzibę gubernatora. Jednakże, Sikorski podkreślił, że teraz czasy się zmieniły – Polsce nie grożą już takie wpływy. Jego przesłanie dla rosyjskich mocodawców było jasne: "Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić!"

Gdzie jest granica?

Minister Sikorski zadał retoryczne pytanie, czy Rosja nie ma dość ziemi, wskazując na jedenaście stref czasowych, które już istnieją. Zamiast nadal myśleć o dominacji nad Warszawą, Rosja powinna skupić się na wewnętrznych sprawach zgodnych z międzynarodowym prawem. Sikorski apeluje: "Zamiast marzyć o podboju innych, lepiej zajmijcie się tym, co jest w granicach waszego kraju!"

Solidarność z sąsiadami

Polska pozostaje czujna i zjednoczona z Ukrainą, Litwą, Łotwą i Estonią. Sikorski wyraził determinację, że te kraje nigdy nie staną się znów rosyjskim przyczółkiem. Jego słowa są nie tylko ostrzeżeniem, ale i deklaracją solidarności w obliczu zagrożeń.