Sport

Tragedia w Widzewie Łódź: Zmarł młody trener zespołu U-15

2025-03-19

Autor: Jan

W sobotę Maciej Grzegory jeszcze prowadził drużynę, ciesząc się z aktualnego trzeciego miejsca w Centralnej Lidze Juniorów. Niestety, zaledwie kilka dni później, w nocy z poniedziałku na wtorek, trafił do szpitala w krytycznym stanie. Kibice, zaniepokojeni jego sytuacją, natychmiast zorganizowali akcję zbierania krwi, jednak mimo ich wysiłków, życie 29-letniego trenera nie udało się uratować.

Grzegory był nie tylko utalentowanym szkoleniowcem, ale także wzorem do naśladowania dla swoich podopiecznych. Uczył młodych zawodników nie tylko techniki gry, ale także wartości fair play i pracy w zespole. Klub na oficjalnej stronie potwierdził, że Maciej był uczestnikiem licznych staży oraz szkoleń, a jego pasja do futbolu była wzorcem dla innych.

Prezes klubu Widzew, Michał Rydz, w emocjonalnym pożegnaniu na mediach społecznościowych podkreślił, że ta tragedia to ogromna strata dla całej społeczności Widzewa. "Maciek był nie tylko świetnym trenerem, ale także oddanym wychowawcą i kolegą. Jego zapał do futbolu zainspirował wielu młodych ludzi. Chciałbym złożyć szczere kondolencje jego rodzinie i wszystkim przyjaciołom," napisał Rydz.

Piotr Urban, szef akademii Widzewa, również wyraził głęboki smutek z powodu straty. "Trudno znaleźć słowa w tej sytuacji, ale czuję się w obowiązku przekazać całej społeczności Widzewa, że dzisiaj straciliśmy nie tylko świetnego trenera, ale i fantastycznego człowieka. Moje najgłębsze kondolencje dla rodziny oraz bliskich," dodał.

W tej tragicznej chwili kibice oraz społeczność sportowa z całej Polski łączą się w bólu, pamiętając o pasji i oddaniu, jakie Maciej Grzegory wniósł do futbolowej rodziny. Jego śmierć stawia wiele pytań co do systemu wsparcia dla młodych osób pracujących w sporcie. Dlaczego zdrowie trenerów jest często na dalszym planie? Jak możemy lepiej dbać o tych, którzy poświęcają swoje życie kibicom i młodym sportowcom?