Lech Poznań doświadczył ogromnej sensacji w pierwszej rundzie Pucharu Polski, przegrywając 0:1 z drugoligową Resovią Rzeszów i tym samym odpadając z dalszej rywalizacji. W mediach społecznościowych eksperci i dziennikarze w ostrych słowach skomentowali ten wynik: "Lech myślał, że mecz rozwiąże się sam", "brak jakości w grze", "kompromitacja".

Po meczu Niels Frederiksen, trener Lecha, podkreślił niedostatki swojego zespołu. - Brakowało nam jakości w grze, zwłaszcza w wykańczaniu akcji. Mimo że kontrolowaliśmy przebieg meczu, nasza gra pod bramką przeciwnika pozostawiała wiele do życzenia. To dla nas ogromne rozczarowanie - stwierdził.

Trener Resovii, Jakub Żukowski, komentując występ przeciwnika, zwrócił uwagę na zachowanie Frederiksena przed meczem, które uznał za nieeleganckie. W programie "Tylko Sport" wyraził swoje zdanie na temat sytuacji. - Powiem jedno, co można było zauważyć przed meczem. Nie wiem, czy to lekceważenie przeciwnika, ale nie podobało mi się, jak trener Lecha podaje rękę czy sędziom, drugą trzyma w kieszeni. Uważam, że to brak szacunku - powiedział.

Żukowski nie krył swojej krytyki wobec Frederiksena. - Nie wiem, czy takie zachowanie jest normą w jego kraju, ale w Polsce powinno wyglądać to inaczej. Zwróciłem uwagę na to, że takie same sytuacje miały miejsce wcześniej w meczach ekstraklasy, gdy podchodził do innych trenerów - dodał.

Warto zauważyć, że Resovia Rzeszów po tym spektakularnym sukcesie ma szansę na lepsze wyniki w kolejnych meczach. Losowanie drugiej rundy Pucharu Polski z udziałem Resovii odbędzie się 30 września 2023 roku. Co ciekawe, w tym losowaniu weźmie również udział druga drużyna Lecha Poznań, która w pierwszej rundzie pokonała czwartoligowy LKS Barycz Sułów w serii rzutów karnych (5:3), po bezbramkowym remisie w regulaminowym czasie gry. Resovia zyskała uznanie w oczach kibiców, a dalsze mecze będą miłym zaskoczeniem dla wszystkich śledzących polski futbol.