Donald Trump ponownie wyraził swoje zdanie na temat stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, wzywając do ich obniżki. W swoim ostatnim wpisie stwierdził, że prezes Rezerwy Federalnej, Jerome Powell, zbyt długo wstrzymuje się z działaniami, co może negatywnie wpłynąć na gospodarkę. "To idealny moment, aby obniżyć stopy procentowe i poprawić sytuację ekonomiczną" – podkreśla Trump.

Trump wskazał na pozytywne efekty, jakimi jest spadek cen i niskie wskaźniki inflacji. Uważa, że takie zjawiska są możliwe mimo "wielu lat wykorzystywania USA" przez inne kraje, w tym Chiny, które "zarabiały miliardy, nadużywając ceł i taryf".

W obliczu tych uwag, warto zastanowić się, jak obniżenie stóp procentowych wpłynie na dalszy rozwój amerykańskiej gospodarki. Ekonomiści zauważają, że taki ruch mógłby wspierać inwestycje oraz zwiększyć konsumpcję, co z kolei mogłoby przyczynić się do szybszego wzrostu gospodarczego.

"Nie możemy pozwolić, aby kolejne lata były stracone z powodu bierności w działaniach ekonomicznych. Chiny, jako największy nadużywający, właśnie podniosły swoje taryfy o 34 proc. w obliczu recesji" – mówi Trump, krytykując dotychczasową politykę handlową.

Niektórzy eksperci zwracają uwagę, że obniżenie stóp procentowych może przyspieszyć inflację, a także doprowadzić do niestabilności na rynkach finansowych. Czy więc Trump ma rację, wzywając do takich zmian w polityce FED? Odpowiedź na to pytanie jest kluczowa, biorąc pod uwagę nadchodzące wybory i wpływ polityki monetarnej na życie codzienne Amerykanów.

"Musimy uczyć Amerykę ponownie wielką" - kończy Trump, wyrażając przekonanie, że jego wizja gospodarcza może przywrócić USA na właściwe tory. Jakie kroki powinny zostać podjęte w tej sprawie? Czas pokaże.