Świat

Trump szczerze o wojnie na Ukrainie: "To nie moja wojna, to wojna Bidena!"

2025-04-25

Autor: Marek

Trump przyznaje: "Mówiłem żartem"

W ekskluzywnym wywiadzie dla magazynu "Time", Donald Trump zaskakująco szczerze komentował wojnę na Ukrainie. Przyznał, że jego stwierdzenie z kampanii wyborczej, iż konflikt zakończony zostanie w 24 godziny po jego ewentualnym zwycięstwie w wyborach, należy traktować z przymrużeniem oka. Jak stwierdził, "to była przenośnia, sposób na podkreślenie ważności sytuacji".

Konflikt należy do Bidena, nie do Trumpa

Były prezydent podkreślił, że nie czuje się odpowiedzialny za obecny konflikt. "To wojna Bidena, nie moja. Nie mam z nią nic wspólnego" – przekonywał, dodając, że za jego kadencji osiągnięto znaczny postęp w rozmowach z Rosją. "Mieliśmy bardzo dobre negocjacje i byliśmy blisko osiągnięcia porozumienia. Nie wierzę, że ktokolwiek inny poza mną mógłby to zrobić" – zauważył.

Zerwanie rozmów? Trump ostrzega!

W ostatnich dniach Trump zasugerował, że jeśli jedna ze stron konfliktu zacznie utrudniać negocjacje pokojowe, Waszyngton może się wycofać z rozmów. "Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Wierzę, że jesteśmy bliscy rozwiązania tej sytuacji" – dodał.

Kreml widzi trudności w zawarciu porozumienia

W odpowiedzi na komentarze Trumpa, Kreml oświadczył, że w najbliższym czasie nie ma szans na osiągnięcie porozumienia dotyczącego zawieszenia broni. Jak tłumaczył Dmitrij Pieskow, "temat jest zbyt złożony, by ustalać ścisłe terminy".

USA nakładają presję na Ukrainę w sprawie Krymu

Według doniesień, Trump wywiera presję na Ukrainę, by uznała rosyjską aneksję Krymu oraz zgodziła się na oddanie części terytoriów na wschodzie i południu kraju, które są obecnie zajmowane przez rosyjskie wojska. Plan pokojowy Trumpa zakłada także zamrożenie konfliktu wzdłuż obecnej linii frontu, co de facto miałoby stać się nową granicą z Rosją.

Ukraina odrzuca propozycje Trumpa

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stanowczo odrzucił te propozycje, wskazując, że uznanie Krymu za rosyjski naruszyłoby ukraińską konstytucję. Krym został zajęty przez Rosję w 2014 roku podczas kontrowersyjnego referendum, które według Moskwy zakończyło się wynikiem 97% poparcia dla przyłączenia regionu do Rosji.

Międzynarodowe reakcje na aneksję Krymu

Aneksja Krymu przez Rosję pozostaje nieuznawana przez Unię Europejską, Turcję, a nawet Chiny, co podkreśla globalny kontekst i kontrowersje związane z tym wydarzeniem.