„Trump widział film o sobie setki razy! Jednak to nie koniec szokujących informacji!”
2025-04-24
Autor: Anna
Narcystyczny blask Trumpa
Sebastian Stan, aktor wcielający się w młodego Donalda Trumpa w filmie "Wybraniec", nie ma wątpliwości – były prezydent z pewnością widział ten obraz co najmniej sto razy. O swoim przekonaniu otwarcie mówił podczas rozmowy z "Vanity Fair", podkreślając, że to jego narcystyczna natura mogła go do tego skłonić.
Film o początkach wielkiej kariery
"Wybraniec", w reżyserii Alego Abbasiego, przedstawia fascynującą historię wczesnych lat Trumpa, kiedy to starał się zdobyć sławę w Nowym Jorku, korzystając z pomocy kontrowersyjnego prawnika Roya Cohna, granego przez Jeremy'ego Stronga. Obaj aktorzy zdobyli nominacje do Oscara za swoje niezapomniane występy.
Krytyka, ale i uznanie?
Choć Trump nazwał film "fałszywym i pozbawionym klasy", Stan uważa, że były prezydent mógł być zachwycony tym, jak jego ekranowa postać wygląda na dużym ekranie. To nie wszystko – w rozmowie z BBC, Stan zasugerował, że Trump powinien być wręcz wdzęczny za to złożone przedstawienie jego życia.
Obawy w Hollywood
Warto również zaznaczyć, że wielu aktorów obawiało się brać udział w wydarzeniach medialnych związanych z filmem, aby uniknąć rozmów na temat Trumpa. Stan podzielił się swoimi doświadczeniami, mówiąc, że miał trudności ze znalezieniem innego aktora do sesji "Actors on Actors" w magazynie "Variety".
Problemy komunikacyjne w branży filmowej
Aktor ujawnił, że obawy przedstawicieli aktorów są tak silne, że unikają oni jakiejkolwiek dyskusji na temat filmu. "Jeśli taki strach przed rozmową o naszej pracy naprawdę stracił się w czasie, to mamy poważny problem" – stwierdził.
Gdzie obejrzeć film?
Film "Wybraniec" jest dostępny na platformie MAX, więc ci, którzy pragną poznać tę kontrowersyjną historię, mogą to zrobić od zaraz. Kto wie, może i wy staniecie się fanami tej niezwykłej produkcji?