Od 1 września 2024 roku w Polsce wprowadzono obowiązkową roczną edukację przedszkolną dla dzieci oraz kontynuację nauki w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych, co ma wpływ na rodziny korzystające z programu 800 plus. Zmiany te zostały wprowadzone w związku z koniecznością regularnej weryfikacji dzieci z Ukrainy uczestniczących w polskim systemie edukacji.

W związku z nowymi przepisami, tysiace dzieci z Ukrainy, które wcześniej otrzymywały wsparcie finansowe, mogą teraz mieć trudności z dalszym korzystaniem z 800 plus, jeśli nie będą spełniać wymogu edukacyjnego. Przed wprowadzeniem zasad, program ten umożliwiał pobieranie świadczeń, nie wymagając jednocześnie od dzieci uczęszczania do polskich szkół.

Joanna Mucha podkreślała już w listopadzie, że wprowadzenie obowiązku szkolnego przyniesie istotne zmiany – „To pierwszy krok do weryfikacji, która była potrzebna, aby zrozumieć, ile dzieci rzeczywiście korzysta z wsparcia”.

W polskim systemie edukacji znalazło się w sumie około 33 tysiące ukraińskich dzieci, które mogą liczyć na różne formy wsparcia finansowego, w tym program Dobry Start, który oferuje wyprawki szkolne w wysokości 300 zł.

Władze polskie nie dysponują dokładnymi danymi na temat liczby dzieci z Ukrainy, które uczęszczają do polskich szkół. W szczytowym okresie w 2022 roku mogło to być nawet 200 tysięcy dzieci uchodźczych. Ta liczba stopniowo malała – w 2023 roku to już 183 tysiące, a 2024 roku przewiduje się, że wyniesie około 185 tysięcy.

Obserwujemy, że ta sytuacja tylko potęguje napięcia społeczne i frustrację wśród rodziców, którzy martwią się o przyszłość swoich dzieci. Rząd stoi przed dużym wyzwaniem, aby zapewnić odpowiednie wsparcie nie tylko dla dzieci z Ukrainy, ale także dla polskich uczniów, którzy również potrzebują zasobów edukacyjnych.

Jakie będą dalsze skutki tych zmian? Czy rząd znajdzie sposób na rozwiązanie problemów, które teraz dotykają rodziny? Czas pokaże!