W ostatnim wyzwaniu z udziałem Roberta Lewandowskiego i Ewy Pajor mieliśmy okazję zobaczyć, jak znakomity piłkarz na chwilę stracił orientację. Wszystko zaczęło się od prostego pytania o jego ulubionego artystę. Ewa Pajor, z gracją i szybkością, odgadła, że to Justin Timberlake, a następnie Lewandowski musiał odgadnąć, o jakim zwierzęciu myśli jego koleżanka z drużyny – od razu strzelił w sedno z lwem. Wynik wynosił wtedy 1:1.

W drugiej rundzie Lewandowski miał na kartce zapisać imię i nazwisko jednego ze swoich kolegów z zespołu, wybierając Lamine’a Yamala. Pajor odgadła to w zaledwie dwóch pytaniach! Nic dziwnego, bo Yamala uznaje się za obiecującego młodego gracza w polskim futbolu.

Wszystko szło gładko, aż do momentu, w którym przyszła kolej na pytanie dotyczące sportsmenki. Ewa Pajor poprawnie odpowiedziała na pierwsze pytanie, lecz w momencie, w którym Lewandowski zapytał, czy chodzi o kobietę, doszło do nieoczekiwanej wpadki. Zapomniał o utytułowanej Idze Świątek!

Reakcja Lewandowskiego była zaskakująca, gdyż jak okazało się później, miał zaledwie kilka sekund, aby odgadnąć. Po shemantycznych pytaniach doszedł do kilku nazwisk, jednak nie potrafił rozwiązać zagadki na czas. Ostatecznie wygrała Ewa Pajor z wynikiem 2:1, co zapewne nie umknęło uwadze mediów i kibiców, którzy szybko zaczęli tworzyć memy nawiązujące do tej komicznej sytuacji.

Co ciekawe, Iga Świątek boryka się z trudnościami w ostatnich turniejach. Wciąż czeka na swoje pierwsze wielkie zwycięstwo w 2023 roku, pomimo że często dochodzi do półfinałów. Jej ostatnia porażka w Indian Wells była dość kontrowersyjna, kiedy w trakcie meczu nie potrafiła wytrzymać presji, co wywołało sporo emocji w mediach. Dodatkowo, Iga również znalazła się w trudnej sytuacji związanej z aferą dopingową, co z pewnością nie sprzyja jej spokojowi przed kolejnymi wyzwaniami.

A więc, co dalej dla obu sportowców? Czy Lewandowski bardziej skupi się na treningach, aby nie powtórzyć takiej wpadki? A może Iga wykorzysta napotkane trudności jako motywację do silniejszej walki o tytuły? Czas pokaże!