Świat

USA i Iran na ścieżce do rozmów – niecodzienna dyplomacja w Omanie!

2025-04-12

Autor: Anna

Czołowi dyplomaci na rozmowach w Maskacie

W sobotę w stolicy Omanu, Maskacie, spotkali się przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Iranu, aby negocjować sprawy związane z irańskim programem nuklearnym. Minister spraw zagranicznych Omanu, Badr al-Busaidi, wyraził pozytywne wrażenia z rozmów, nazywając je konstruktywnymi oraz odbywającymi się w przyjaznej atmosferze. Odbyły się one w nietypowy sposób i będą kontynuowane już 19 kwietnia.

Niecodzienna formuła rozmów

Co zaskakujące, ambasadorowie obu krajów nie spotkali się bezpośrednio. Zamiast tego, rozmawiali z Badr al-Busaidim, który przemieszczał się między oddzielnymi pomieszczeniami, przekazując wiadomości. Minister podkreślił, że oba państwa dążą do zawarcia "sprawiedliwej i wiążącej umowy", co stanowi nadzieję na przyszłość.

Bezpośrednie rozmowy w cieniu napięć

Irańska telewizja państwowa doniosła, że doszło także do krótkiej, bezpośredniej wymiany zdań pomiędzy Steve'em Witkoffem, amerykańskim wysłannikiem na Bliski Wschód, a Abbasem Araghchim, irańskim ministrem spraw zagranicznych. To spotkanie jest znaczące, gdyż był to pierwszy raz, kiedy przedstawiciele obu krajów rozmawiali face-to-face od czasów administracji Baracka Obamy.

Tło polityczne – maksymalna presja

Warto przypomnieć, że po objęciu urzędu przez Donalda Trumpa, Stany Zjednoczone przywróciły politykę "maksymalnej presji" na Iran. Polega ona m.in. na dążeniu do zredukowania irańskiego eksportu ropy do zera, aby powstrzymać Teheran przed budową broni jądrowej. Iran konsekwentnie zaprzecza tym oskarżeniom. Trump niejednokrotnie zagrażał Teheranowi, zapowiadając, że brak porozumienia z USA może przynieść Iranowi "bardzo złe rzeczy".

Co dalej?

Przebieg rozmów w Maskacie budzi nadzieje na dialog, który może przełamać decades-long napięcia między USA a Iranem. Jakie będą następne kroki? Wszystko wskazuje na to, że najbliższe dni przyniosą nowe, kluczowe informacje w tej sprawie.