W ostatnim czasie eksperci z CERT Polska zwracają uwagę na nową metodę oszustów, którzy wykorzystują zaufanie do znanej platformy rezerwacyjnej booking.com. Podszywają się pod biuro księgowe tej firmy, wysyłając wiadomości domagające się zapłaty za "zaległą fakturę" w wysokości aż 2249,99 zł. Co najbardziej niepokojące, wiadomości te dotierają nawet do osób, które nie podróżowały od dłuższego czasu.

Treść wiadomości może wydawać się niepozorna, ale prawdziwe niebezpieczeństwo kryje się w załączniku. Dokument wygląda jak zwyczajny plik Word, ale jego otwarcie wiąże się z ogromnym ryzykiem. Eksperci jednoznacznie ostrzegają: pod żadnym pozorem nie należy ściągać ani otwierać tego pliku.

Jeżeli użytkownik zdecyduje się na otwarcie załącznika, wyświetli się fałszywy komunikat o błędzie, a jednocześnie w tle nastąpi infekcja urządzenia złośliwym oprogramowaniem, które otworzy dostęp do systemu atakującym, umożliwiając im dalszą instalację kolejnych wirusów oraz programów szpiegujących - przestrzegają specjaliści z CERT.

Jak się chronić?

Zasada nr 1: bądź czujny! Sprawdź adres nadawcy

Eksperci przypominają, że istnieje kilka kluczowych zasad, którymi warto się kierować, gdy otrzymujemy podejrzane wiadomości. Przede wszystkim, zawsze należy dokładnie sprawdzić adres nadawcy. Często oszuści używają adresów, które przypominają te zaufane, ale łatwo można dostrzec drobne różnice.

Nie daj się oszukać! Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, skontaktuj się bezpośrednio z firmą, która rzekomo wysłała wiadomość, używając znanych, oficjalnych kanałów kontaktowych. Pamiętaj, że ostrożność jest kluczem do ochrony Twoich danych osobowych i finansowych.