Świat

Węgry. Tajemnicze wakacje Viktora Orbána w Indiach? Oto, co odkryły media!

2025-01-06

Autor: Marek

Na Facebooku czy TikToku brakuje jakichkolwiek informacji dotyczących zimowych wakacji Viktora Orbána w Indiach. Jednakże węgierski serwis HVG.hu przynosi nowe szczegóły dotyczące prywatnej podróży premiera.

Z informacji wynika, że w sobotę Viktor Orbán odwiedził malowniczy stan Kerala z rodziną, a towarzyszył im biznesmen Kriszna Kumar, prowadzący na Węgrzech ajurwedyjskie centrum uzdrawiania. Indyjskie media zaczęły publikować szczegóły na temat ich przygód, a wśród nich wspomniane wycieczki w konwoju tuktuków, znanych również jako autoriksze. Orbanowie mieli zwiedzać Koczin i jego zabytki, takie jak Pałac Mattancherry, synagoga oraz fort, a także słynną bazylikę Santa Cruz, znaną w regionie jako Kotta Palli.

Co ciekawe, tuktuki, którymi podróżowali Orbánowie, przeszły rygorystyczną weryfikację przed podróżą. Lokalny kierowca, który miał przyjemność transportować premiera, wspomniał, że próbował go rozbawić, prosząc go na początku podróży, aby wsiadł do "Ferrari".

Według doniesień, Viktor Orbán wraz z żoną, dwiema córkami oraz "pięcioosobową świtą" zatrzymali się w ekskluzywnym pięciogwiazdkowym hotelu Fragnant Natura Hotel. Niezależny węgierski eurodeputowany, Akos Hadhazy, zwrócił uwagę na koszt takiego noclegu, szacując go na początkowe 100 tysięcy forintów, czyli ponad 1000 złotych. Hadhazy zadał także pytanie, kto faktycznie płaci za luksusowy pobyt Orbánów, czy może to obciąża węgierskiego podatnika.

"Pytanie brzmi, co robi premier kraju, który zmaga się z kryzysem wojennym, w pięciogwiazdkowym hotelu w Indiach?" - napisał Hadhazy, zwracając uwagę na sprzeczność między inwestowaniem w luksus a sytuacją krajową.

Czy Viktor Orbán planuje dalsze wyprawy zagraniczne? Jakie tajemnice skrywają jego podróże? Jedno jest pewne - jego indyjskie wakacje wzbudziły wiele kontrowersji i pytań, które pozostają bez odpowiedzi.