Spotkanie wicepremiera Kosiniaka-Kamysza z prezesem koncernu tytoniowego odbyło się w trakcie prac nad nową ustawą antytytoniową. Dziennikarze zwracają uwagę, że rozmowa nie została odpowiednio upubliczniona, co budzi kontrowersje wśród opinii publicznej oraz ekspertów.

Kosiniak-Kamysz, pytany o spotkanie w programie TVN24, zaznaczył, że miał na celu przedyskutowanie bezpieczeństwa sektora oraz sytuacji wynikającej z wojny w Ukrainie. Wicepremier podkreślił, że jako reprezentant regionów rolniczych, rozumie znaczenie plantacji tytoniu dla lokalnych społeczności. "W Polsce 4 tysiące gospodarstw rolnych żyje z upraw tytoniu" – zwrócił uwagę, dodając, że aktualnym szefem koncernu jest Polak.

Rozmowy dotyczyły również inwestycji amerykańskiego przemysłu, które Kosiniak-Kamysz określił jako kluczowe dla bezpieczeństwa kraju. Ponadto minister obronił lobbingowe działania koncernu, pytając retorycznie: "A która firma nie ma działań lobbingowych? To normalna praktyka".

W kontekście wprowadzania zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych z aromatem, Kosiniak-Kamysz oskarżył ministerstwa zarządzane przez PSL o działania mogące opóźnić ten proces nawet o kilka lat. Oprócz tego, wicepremier wyraził poparcie dla planowanego wzrostu akcyzy na wyroby tytoniowe, podkreślając, że to jest niezależne od jego spotkań z przedstawicielami branży. "Będzie radykalny wzrost akcyzy po tych wydarzeniach, jedno nie wynika z drugiego" – dodał minister.

Warto zauważyć, że kwestie związane z regulacjami dotyczącymi e-papierosów i potencjalnymi zmianami w prawie wciąż odbywają się w atmosferze intensywnych debat publicznych. Specjaliści podkreślają, że rząd napotyka wiele wyzwań w walce z nielegalnym handlem oraz potrzebą ochrony zdrowia obywateli, które wydają się nie być w pełni uwzględniane w aktualnych rozmowach.