Hiszpańska tenisistka Paula Badosa miała dzisiaj zmierzyć się z Ajlą Tomljanović w pierwszej rundzie turnieju WTA w Wuhanie, jednak niespodziewanie wycofała się z rywalizacji. Jej decyzja wzbudza wiele emocji i jest kolejnym pomysłem do dyskusji w kontekście wielkich nieobecnych w chińskim turnieju, gdzie ostatecznie pojawi się również Iga Świątek, liderka światowego rankingu.

Przypomnijmy, że Badosa przed rozpoczęciem turnieju wywołała kontrowersje, kiedy została oskarżona o rasistowskie złośliwości wobec mieszkańców Azji, za co później przeprosiła. W swoim oświadczeniu, które obiegło media, podkreśliła, że nie miała złych intencji, a jej wypowiedzi były niesprawiedliwie zinterpretowane. Ta sytuacja z pewnością wpłynie na jej wizerunek w świecie sportu.

Ajla Tomljanović, tymczasem, ma za sobą udany tydzień. W niedzielę zdobyła tytuł w turnieju WTA 125 w Hongkongu, pokonując w finale Clarę Tauson z Danii. Jej forma jest obiecująca, a brak rywalki w Wuhanie mogą dać jej przewagę w drodze do dalszych rund.

Paula Badosa, jednakże, nie ma łatwego startu, bo jej wcześniejsze występy w Azji także napotkały problemy. Po dotarciu do półfinału WTA 1000 w Pekinie, jej ostatnie dni były pełne krytyki. Frustracja fanów była widoczna, co może wpłynąć na jej morale i przyszłe występy.

W Wuhanie zabraknie również wielu innych wielkich nazwisk, w tym Karoliny Muchovej, finalistki z Pekinu. To wszystko może oznaczać, że Iga Świątek ma szansę na jeszcze łatwiejszą drogę do kolejnych etapów turnieju. Są to zaledwie przypuszczenia, ale fanów z pewnością cieszy każda okazja, by zobaczyć polską tenisistkę w akcji.

W obliczu tych wydarzeń, emocje wśród kibiców oraz komentarze w mediach społecznościowych wzrastają. Czy Paula Badosa zdoła wrócić do formy, a może to być dla niej trudny sezon? Jedno jest pewne - na kortach w Wuhanie będzie się działo!