Wielki skandal dopingowy: Walijewa walczy o ostatnią szansę, Iga Świątek odpiera oskarżenia!
2024-12-17
Autor: Tomasz
Podczas Olimpiady w Pekinie świat sportu został wstrząśnięty skandalem dopingowym związanym z rosyjską łyżwiarką figurową, Kamillą Walijewą. Choć zdobyła złoty medal w zawodach drużynowych, dwa dni później okazało się, że w jej organizmie wykryto trimetazydynę – ten sam środek, który znaleziono w próbkach od Igi Świątek.
Różnice w obu sprawach są jednak znaczące. Iga Świątek, liderka światowego rankingu tenisa, szybko wykazała, że substancja trafiła do jej organizmu w wyniku zanieczyszczenia leku na sen, melatoniny. Świetna współpraca z organami antydopingowymi i dostarczenie niepodważalnych dowodów sprawiły, że w jej przypadku decyzja o karze była relatywnie łagodna – zaledwie miesiąc zawieszenia.
Z kolei Walijewa obwiniała za swoje problemy zdrowotne swojego dziadka, twierdząc, że doping mógł trafić do jej organizmu poprzez jedzenie z deski, na której wcześniej rozgniótł leki na serce. Pragnęła w ten sposób ochronić siebie przed konsekwencjami, ale tłumaczenie nie przekonało ekspertów. W grudniu 2021 roku, po badaniach wykazujących doping, RUSADA nie zawiesiła Walijewy, co pozwoliło jej na rywalizację podczas igrzysk w Pekinie.
Wyrok CAS na czteroletnią dyskwalifikację Walijewy zapadł w styczniu 2024 roku, a rosyjskie media wskazują, że jej apelacja, złożona teraz do Szwajcarskiego Sądu Najwyższego, może być jej ostatnią szansą na powrót do sportu. Mimo wcześniejszych prób unieważnienia decyzji, każda kolejna apelacja spotykała się z odrzuceniem.
Rosyjskie środowisko sportowe jest oburzone różnicą w traktowaniu sportowców. Tatiana Tarasowa, znana trenerka, komentując sytuację, wezwała do walki z niesprawiedliwością w ocenach dopingowych i nazywała całą sprawę „przykładem podwójnych standardów” w sporcie.
Ciekawy jest fakt, że po decyzji o dyskwalifikacji Walijewa straciła zdobytą punkty i medale, a Rosyjski Komitet Olimpijski został przesunięty w klasyfikacji z pierwszego na trzecie miejsce w zawodach drużynowych. Niezależnie od wyroku, przyszłość Walijewy w sporcie wydaje się niepewna, a sama zawodniczka zmaga się z ogromną presją emocjonalną oraz oczekiwaniami ze strony mediów.
Dla Walijewy to naprawdę dość dramatyczny moment – sportowy świat patrzy z zapartym tchem na to, co dalej stanie się z jej karierą. Będzie to z pewnością historia, która na długo zapadnie w pamięć kibicom.