Rozrywka

Wielkie zmiany u Ewy Krawczyk po odejściu męża. "Nie ma zmiłuj!"

2024-11-27

Autor: Piotr

Od momentu, gdy w życie Ewy Krawczyk zagościła nowa rzeczywistość po śmierci męża, artystka zaczęła na nowo odnajdywać radość życia. Mimo trudnych chwil, Ewa odzyskała uśmiech, a jej życie nabrało kolorów dzięki nowym przyjaciółkom, które poznała m.in. podczas odwiedzin grobu Krzysztofa.

Ostatnie miesiące to również znacząca metamorfoza Ewy. Wdrożyła zmiany w swoim stylu życia i pożegnała się z tabletkami, które przyczyniły się do przytycia. Teraz Ewa chętnie dzieli się swoją historią z odchudzania. W rozmowie zdradziła, że obecnie waży 60 kg, a jej waga sprzed zmiany wynosiła 78 kg.

— Schudłam głównie dzięki temu, że zaczęłam więcej się ruszać — mówi z entuzjazmem Ewa. — Nie rezygnuję z jedzenia, bo wciąż lubię słodkości, ale odkryłam radość w aktywności fizycznej. Codziennie przez dwie godziny grabię liście w naszym dużym ogrodzie — dodaje, podkreślając, że to nie tylko praca, ale i forma gimnastyki.

Ewa nie ogranicza się jednak tylko do prac ogrodowych. Regularnie chodzi na basen i wyjeżdża z przyjaciółkami do ośrodków zdrowotnych, gdzie poprawia swoją kondycję.

— Już od dwóch lat moje koleżanki przyjeżdżają po mnie na te wyjazdy. Mają mało litości, bo jak tylko dostaną znać, że czas pakować się, od razu zabierają mnie ze sobą. Tam przechodzę detoksykację organizmu na diecie owocowo-warzywnej i uczestniczę w różnych zajęciach — opowiada Ewa, dodając, że pokonują nawet 12 kilometrów dziennie z kijkami wokół jeziora.

Oprócz zmiany stylu życia, Ewa Krawczyk mierzy się z trudnymi decyzjami rodzinnymi. Jej syn, Krzysztof Krawczyk Jr., nie chce ekshumacji dziadków, a wdowa podkreśla, że działa w zgodzie z wolą zmarłego męża.

— Nie robię nic na pokaz — mówi Ewa. — Wszystko, co robię, to spełnianie woli Krzysztofa. Wracam pełna sił i z determinacją, chcąc cieszyć się życiem, które teraz jest inne, ale nie mniej wartościowe.