Świat

Wielomski: Ukrainofile i rusofile wspólnie opowiadają się za wojną, a przeciwko pokojowi!

2024-11-21

Autor: Tomasz

Prof. Adam Wielomski, znany wykładowca i publicysta, zwraca uwagę na niebezpieczną współpracę pomiędzy skrajnymi ukrainofilami a rusofilami, którzy wydają się być zgodni w jednym: chcą przedłużenia konfliktu zbrojnego, ignorując pilność zawarcia pokoju.

Według Wielomskiego, polscy ukrainofile namawiają Ukrainę do dalszej eskalacji konfliktu, co może doprowadzić do katastrofy. Przypomina, że Ukraina nie dysponuje już wystarczającymi zasobami zarówno ludzkimi, jak i materialnymi, a możliwe ograniczenia dostaw broni ze strony USA, zwłaszcza pod rządami Donalda Trumpa, mogą utrudnić dalszą obronę kraju.

Wielomski zaznacza, że armia ukraińska nowymi stratami cofa się na wielu odcinkach, tracąc kontrolę nad kolejnymi miejscowościami. "Strategia ukraińska zmierza ku całkowitej katastrofie, ponieważ czas działa na korzyść Rosji" – podkreśla ekspert.

Zaskakująco, również rusofile zdają się wspierać tą politykę eskalacji konfliktu, co jasno wskazuje na ich interesy w prolongowaniu walki na terenach ukraińskich.

Wojna trwa już ponad 1000 dni, co w znaczący sposób zmienia oblicze sytuacji na froncie. Od zakończenia rosyjskiej ofensywy w regionie Kijowa w marcu 2022 roku, linia frontu utrzymuje się w zasadzie bez większych zmian, chociaż Ukraina odnosi pewne sukcesy, jak wyzwolenie Chersonia.

Mimo tego, rosyjska armia dąży do pełnej kontrolowania Donbasu, gdzie obie strony ponoszą niewyobrażalne straty w ludziach.

Warto zauważyć, że konflikt nie ogranicza się jedynie do działań wojskowych. Obie strony prowadzą szerokie kampanie dezinformacyjne i propagandowe oraz starają się zyskać przewagę gospodarczą.

Rosja intensywnie atakuje ukraińską infrastrukturę krytyczną i obiekty cywilne, co skutkuje mnóstwem ofiar wśród cywilów.

Co więcej, w ostatnich tygodniach sytuacja w rejonie konfliktu jeszcze bardziej się zaostrza. Moskwa ściąga żołnierzy z Korei Północnej na front, a USA zezwalają Ukrainie na użycie dalekozasięgowych rakiet przeciw celom w Rosji.

Aktualnie Putin zaktualizował doktrynę nuklearną, co może wprowadzić na jeszcze większe niebezpieczeństwo w regionie i nie tylko.

Czy to czas, aby głośno postawić pytanie – kto zyskuje na kontynuacji konfliktu? Również, jakie są prawdziwe intencje stron, które zdają się dążyć do wojny, a nie pokoju? Tylko czas pokaże, jak potoczy się ta skomplikowana sytuacja.