Wojciech Modest Amaro, znany polski szef kuchni, w ostatnim wywiadzie wypowiedział się na temat kryzysu w polskim Kościele, podkreślając, że nie jest w nim z powodu księży, lecz z miłości do Boga. "Nie jestem zdziwiony żadnym kryzysem. Moja relacja z Bogiem nie zależy od błędów ludzi" – mówił Amaro, wskazując, że wiele osób ma tendencję do porzucania wiary przez zawód związany z ludźmi Kościoła.

Amaro, który zasłynął jako pierwszy polski szef kuchni z gwiazdką Michelin, w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim, wyjaśnił również, jak zmieniło się jego życie po nawróceniu. "Żyję w stylu Maryi – spokojnie, z dala od mediów i wyścigu szczurów" – podkreślił. Nie ukrywał, że czuje się szczęśliwy, nawiązując do swojej duchowej drogi.

W trakcie rozmowy Amaro odniósł się także do sytuacji w kraju. Wskazując na popularność fast foodów w Polsce, zauważył: "Najszybsze jedzenie w Polskim społeczeństwie odzwierciedla podejście do życia, które jest często pobieżne". Jego zdaniem, prawdziwe wartości kulinarne i duchowe można znaleźć w lokalnych produktach i relacjach społecznych, które wspierają lokalne społeczności.

Dodatkowo, Amaro wyraził krytykę dla ostatnich trendów kulinarnych mówiąc, że wiele lokali pakuje się w modę, zamiast skupiać się na jakości i autentyczności dań. "Warto wracać do korzeni i potraw, które naprawdę odzwierciedlają nasze tradycje i wartości" – stwierdził.

Odnosząc się do swojego nawrócenia, Amaro przyznał, że wierzy w moc modlitwy i osobistych doświadczeń, które pomogły mu przetrwać trudne chwile, takie jak choroba żony. Wspomniał również o bezwarunkowym zaufaniu, jakie powinno towarzyszyć wierzącym w ich relacji z Bogiem. "Nie oczekuję, że ludzie będą bezbłędni, bo każdy z nas ma swoje słabości" – dodał.