Normalne życie w Chersoniu praktycznie zamarło. Mieszkańcy ograniczają swoją aktywność na zewnątrz, a miasto stało się miejscem pełnym niebezpieczeństw. Snajperzy, często działający w grupach, stają się zagrożeniem, atakując cywilów, w tym kobiety i dzieci, w miejscach publicznych. Obserwacje z innych części Ukrainy pokazują, że takie sytuacje mają miejsce także w innych miastach jak Charków czy Odessa, gdzie życie codzienne wpłynęło w sposób dramatyczny na psychikę mieszkańców.

Z danych Instytutu Gallupa wynika, że wśród mieszkańców wschodniej Ukrainy ponad 63% pragnie natychmiastowego zakończenia wojny, co jest liczbowo dwukrotnie wyższe niż w innych rejonach. Choć władze w Kijowie preferują kontynuację walki do momentu pełnego zwycięstwa, w miastach takich jak Cherson ludzie czują się zmęczeni i zrezygnowani. W rezultacie, w ostatnich tygodniach bardzo wyraźnie dają znać o swoim niezadowoleniu. W miastach odkryto wzrastającą frustrację związaną z przerwami w dostawie energii oraz ogólnym brakiem stabilności.

Protesty, które miały miejsce w Odessie, to wyraz rosnącego niezadowolenia społeczeństwa, które domaga się poprawy sytuacji. Zimowe wyłączenia prądu trwające po 6-10 godzin sprawiają, że obywatele coraz częściej oceniają jakość życia jako nie do zniesienia.

W tym kontekście ukraiński system energetyczny znalazł się na krawędzi. Po ostatnich atakach lotniczych, zapotrzebowanie na energię spadło do 40%. Przy kolonialnych zniszczeniach, każda kolejna ofensywa Rosjan może skutkować jeszcze większymi problemami, nie tylko dla cywilów, ale także dla przemysłu zbrojeniowego, który bazuje na energii do produkcji i wyposażenia armii.

Pomimo trudności, wojsko ukraińskie wyraża chęć dalszej walki. Wśród żołnierzy panuje jednak rosnące poczucie zmęczenia i frustracji. Z danych wynika, że w bieżącym roku znacznie wzrosła liczba spraw o dezercję i samowolne opuszczenie jednostek, co wskazuje na narastające problemy z mobilizacją. Jednak morale pozostaje na wystarczająco wysokim poziomie, aby kontynuować obronę kraju.

Atmosfera w armii ukraińskiej to nie tylko patriotyzm, ale także zmęczenie i pragnienie normalnego życia, które wydaje się być coraz bardziej odległe. Żołnierze często wyrażają swoje obawy, że konieczność dalszej walki, w połączeniu z dużymi stratami, może doprowadzić do niepożądanych konsekwencji. Ich determinacja w walce nie maleje, jednak nie można ignorować rzeczywistych wyzwań, które stają przed Ukrainą teraz i w nadchodzących zimowych miesiącach.