Wojna w Ukrainie: Włodzimierz Kliczko demaskuje Putina i przestrzega przed III wojną światową
2024-11-25
Autor: Marek
Włodzimierz Kliczko, legendarny bokser i aktywny obrońca Ukrainy, odpowiedział na kontrowersyjne słowa podcastera Joe Rogana dotyczące konfliktu w Ukrainie oraz możliwej III wojny światowej. W swoim najnowszym odcinku Rogan zasugerował, że ukraińskie działania militarne, wsparte przez USA, mogą prowadzić do globalnego konfliktu.
Kliczko, w odpowiedzi na te komentarze, zwrócił uwagę na propagandę Putina, która ma na celu zastraszenie Zachodu. W jego opinii, Rosja zmaga się z poważnymi problemami na froncie, a wojna, która miała trwać zaledwie kilka dni, przeciągnęła się na lata dzięki jego rodakom, walczącym heroicznie za swoją ojczyznę. Podkreślił, że Kijów nie zamierza walczyć tylko na obronę, ale także za wolność i demokrację.
„Joe, słuchałem twojego podcastu. Wysyłam ci ten filmik, żebyś wiedział, że się nie zgadzam” – powiedział Kliczko. Przypomniał, że amerykańska pomoc militarna, która jest kluczowym wsparciem w walce z rosyjską agresją, jest nieodzowna w obliczu zagrożeń, jakie niesie ze sobą Putin.
Dalsza część wypowiedzi Kliczki była jeszcze bardziej bezpośrednia: „Putin chce, żeby Ameryka milczała. Nie chodzi o to, żeby opuszczać kraje, które walczą o swoją wolność, ale raczej o wspieranie ich w tej walce” – zaznaczył. Wzywał do rozmowy na temat współpracy, której celem byłaby nie tylko obrona Ukrainy, ale zjednoczenie sił wolnych krajów przeciwko tyranii.
Wojna na Ukrainie, która rozpoczęła się w lutym 2022 roku, przyciągnęła uwagę całego świata. Wobec rosnących napięć i sytuacji militarnej na terenach wschodniej Europy, kłopoty Rosji na froncie, rozprzestrzeniające się doniesienia o ludobójstwie i zbrodniach wojennych mogą przyczynić się do wzrostu zaangażowania globalnych graczy.
Kliczko, obecnie pełniący również rolę mera Kijowa, nawołuje do jedności i współpracy w walce z autorytarnymi reżimami, a jego głos staje się coraz bardziej istotny w kontekście ogólnoświatowych sporów i napięć politycznych. Jak kształtować będzie świat po zakończeniu tego konfliktu? To pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi, ale z pewnością nie można go ignorować w obliczu globalnych zagrożeń.