Zespół Kyöku, zainicjowany przez Izę, utalentowaną wokalistkę, ma na swoim koncie siedmioletnią karierę, która obejmuje liczne koncerty w Polsce i za granicą. Iza przez lata ćwiczyła swój głos w różnych gatunkach muzycznych, co zaowocowało różnorodnością w jej twórczości.

Ostatnie pół roku to dla Kyöku czas intensywnej pracy oraz współpracy z nowymi muzykami, którzy dołączyli do zespołu, wciąż rozwijając jego artystyczną wizję. Na swoim koncie mają już występy na renomowanych festiwalach, takich jak Męskie Granie czy Przystanek Woodstock.

Podczas jednego z odcinków programu "Mam talent!", zespół zaprezentował mroczną, hipnotyzującą rockową piosenkę. Po występie juror Marcin Prokop wyraził wątpliwości dotyczące mocy wokalu Izy w cięższych utworach, co zapoczątkowało burzliwą dyskusję w jury. Prokop zasugerował, że Iza może lepiej sprawdzać się w bardziej intymnych, spokojnych numerach, niż w mocnych rockowych brzmieniach: "Ja mam mieszane uczucia. (...) Mi się wydaje, że do takiego bardzo mocnego grania nie masz wystarczająco mocnego głosu. Ja bym Cię słyszał w bardziej intymnych numerach, niż w takim mocnym rockowym 'gardłowaniu'".

W odpowiedzi na te słowa, Julia Wieniawa zdecydowanie stanęła w obronie Izy, podkreślając jej talent i umiejętności. "Mnie się wydaje, że ona świetnie by brzmiała w takich utworach! Zakochałam się w Twoim głosie. To bardzo dobrze, że opiekujesz się zespołem, a nie chcesz się za nim ukrywać!" — argumentowała Wieniawa, starając się zrównoważyć krytykę Prokopa.

Agnieszka Chylińska, również będąca częścią jury, także sprzeciwiła się negatywnej opinii Prokopa, mówiąc: "Iza, jesteś wspaniałą dziewczyną, wiesz? To, co zaprezentowałaś, to tylko część Twojego potencjału! Dużo jeszcze w Tobie drzemie!".

Ostatecznie Iza i Kyöku otrzymali od wszystkich jurorów trzy razy "tak", co oznacza, że ich talent został doceniony. Emocje po występie były ogromne, a młoda artystka nie kryła wzruszenia, dziękując za wsparcie.

To wydarzenie pokazuje, jak ważne jest, aby młodzi artyści otrzymywali konstruktywną krytykę, ale także pochwały, które motywują ich do dalszego rozwoju. Kyöku z pewnością ma jeszcze wiele do pokazania na polskiej scenie muzycznej.