Zainwestowali w darmowy prąd ze słońca, teraz zmagają się z horrendalnymi rachunkami! Zobacz, jak oszukano ludzi na fotowoltaikę!
2024-12-02
Autor: Andrzej
Czy naprawdę można zainwestować w „darmowy” prąd ze słońca, a potem płacić rachunki, które przyprawiają o zawrót głowy? Mrożące krew w żyłach historie Polaków, którzy zostali oszukani przez system fotowoltaiki, przedstawia portal tvn24.pl.
Mieszkanka Rudy Kozielskiej, samotna matka dwójki dzieci, opowiada, że za używanie energii elektrycznej w jej stumetrowym domu płaci... aż dwadzieścia tysięcy złotych!
- Moi rodzice, mając osobny licznik, płacą około dwóch stów, a ja, mimo inwestycji w fotowoltaikę, otrzymałam maila od Tauronu, informującego o prawie czterdziestu tysiącach złotych zadłużenia. Skąd te astronomiczne kwoty? - pyta oburzona.
Jak się okazuje, na kwotę tą składa się postępowanie za prąd zużyty w roku 2022, które wyniosło około 19 tysięcy złotych oraz prognozowana faktura na przyszły rok czy też kolejne 20 tysięcy złotych.
Teraz musi ogrzewać dom węglem, bo rachunki za prąd stały się nie do zniesienia. Kobieta, która zainwestowała w siedem paneli słonecznych na kredyt, szybko przekonała się, że wydanie 50 tysięcy złotych na dwadzieścia jeden paneli nie przyniosło oczekiwanych efektów.
Mieszkanka Rudy Kozielskiej wielokrotnie próbowała uzyskać wyjaśnienia od swojego dostawcy energii. Zgłaszała reklamację i prosiła o rozłożenie długu na raty, jednak pomimo postępów, nowe rachunki nadal powalały. Chociaż starała się zmniejszyć zużycie prądu, jej problemy nie miały końca.
Nie jest to odosobniony przypadek. Z podobnym problemem zmaga się mieszkaniec Szczecina, który otrzymał fakturę na ponad 20 tysięcy złotych za rok oraz kolejną prognozę na podobną kwotę.
Co jest źródłem tych wysokich rachunków? Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynatorka ds. negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki, potwierdziła, że tylko w zeszłym roku wpłynęło do urzędów 630 skarg dotyczących niewiarygodnych rachunków za prąd. Przyczyną rosnących opłat są przede wszystkim konsekwencje kryzysu energetycznego, który ogarnął Europę, oraz wprowadzenie programów pomocowych przez polski rząd, które w praktyce okazały się mało przejrzyste.
Wiele osób korzystających z taryf dwustrefowych, które miały zachęcać do oszczędności poprzez ogrzewanie w nocy, nie miało świadomości wymagań, jakie wiążą się z przekroczeniem limitu zużycia energii. Osoby te, nie zdawały sobie sprawy, że w 2023 roku po przekroczeniu limitów energii, ceny będą identyczne zarówno w dzień, jak i w nocy.
Dodatkowym utrudnieniem, na które zwróciła uwagę Dąbrowska-Antoniak, jest wyłączanie instalacji fotowoltaicznych z powodu przeciążenia sieci. W Polsce zwiększona liczba instalacji solarnej energii sprawiła, że w godzinach szczytu sieć nie jest w stanie przyjąć wszystkich dostaw energii, co prowadzi do skoków napięcia i wyłączenia instalacji.
Rzecznik Tauronu, Łukasz Zimnoch, w odpowiedzi na niepokoje klientów, zapewnia, że wszystkie rozliczenia są zgodne z prawem oraz nie wykazują żadnych nieprawidłowości. Czy to wystarczy, by przywrócić zaufanie klientów? Problem wysokich rachunków za energię wciąż pozostaje jednym z najważniejszych zagadnień, które wymagają rozwiązania w Polsce.
To ostrzeżenie dla tych, którzy myślą, że inwestycja w odnawialne źródła energii to pewny sposób na zaoszczędzenie pieniędzy. Czy Ty też będziesz kolejną ofiarą niewłaściwego funkcjonowania rynku energii? Zobacz nasz pełny artykuł!