W ostatnich miesiącach w polskich miastach pojawia się coraz więcej tabliczek informacyjnych przy wjazdach do podziemnych parkingów, które zabraniają wjazdu pojazdom elektrycznym. Zarządcy budynków wprowadzają te ograniczenia głównie ze względu na obawy związane z bezpieczeństwem pożarowym.

Rosnąca liczba zarządców nieruchomości decyduje się na zakaz wjazdu dla elektryków, co wzbudza wiele kontrowersji wśród kierowców. Eksperci wskazują, że litowo-jonowe baterie montowane w samochodach elektrycznych mogą stwarzać poważne zagrożenie pożarowe, szczególnie w zamkniętych przestrzeniach, takich jak podziemne garaże.

Według badań, wysokie temperatury mogą znacznie zwiększać ryzyko wybuchu pożaru w przypadku, gdy bateria ulegnie uszkodzeniu lub przegrzaniu. Obawy są szczególnie uzasadnione, ponieważ wiele z tych garaży nie ma odpowiednich systemów gaśniczych do zwalczania pożarów spowodowanych przez prąd elektryczny.

- Tłumaczy Natalia Sokołowska, ekspert autobaza.pl. - Instalacje tryskaczowe oraz inne systemy gaśnicze często nie są przystosowane do efektywnego gaszenia pożarów wywołanych przez elektryczne źródła zapłonu.

Z tego powodu pojawiają się pytania o to, czy polskie prawo zezwala na wprowadzenie takich zakazów. Warto zauważyć, że w miastach, gdzie obowiązują te regulacje, często wiąże się to z lokalnymi zarządzeniami i przepisami wynikającymi z Ustawy Prawo budowlane oraz regulacji dotyczących ochrony przeciwpożarowej.

Jak długo te zakazy będą obowiązywać i co przyniesie przyszłość dla kierowców samochodów elektrycznych? To pytanie, które nurtuje wielu polskich obywateli. Może już wkrótce pojawią się nowe przepisy, które uwzględnią innowacje technologiczne oraz zwiększą bezpieczeństwo w garażach podziemnych.

Z niecierpliwością śledzimy dalszy rozwój sytuacji!