Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił gotowość do podjęcia negocjacji z Rosją, co może oznaczać zbliżający się koniec konfliktu - donosi serwis Bloomberg. Źródła w zachodnich kręgach rządowych zwracają uwagę na zmianę w podejściu Kijowa do rozmów pokojowych.

Według relacji, plan "zwycięstwa" zaproponowany przez Zełenskiego nie spotkał się z entuzjazmem w Waszyngtonie. Amerykańscy urzędnicy sugerują, że Kijów powinien skonkretyzować swoje potrzeby na przyszły rok, w tym kwestie związane z dostawami sprzętu wojskowego oraz wsparciem dla przemysłu.

Zachodni sojusznicy Kijowa naciskają na przedstawienie klarownego planu zakończenia wojny. Senior urzędnik zauważył, że brak szczegółowego planu może dać Ukrainie możliwość manewru, wykorzystywania strategicznej niejednoznaczności w negocjacjach.

Rozmówcy agencji podkreślają, że wiarygodne gwarancje bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych byłyby kluczowe dla ukraińskich negocjacji, jednak Moskwa twardo sprzeciwia się jakimkolwiek próbom włączenia Ukrainy do NATO. "To rodzi pytanie, jakie rozwiązanie mogłoby skłonić wszystkie strony do powrotu do stołu" – zauważył jeden z analityków.

Kijów wciąż stara się wdrożyć plan Zełenskiego, który zakłada powrót do granic sprzed 1991 roku i pełne wycofanie wojsk rosyjskich z terytoriów okupowanych.

W czerwcu Putin zaprezentował swoją wizję rozwiązania konfliktu, która obejmuje wycofanie ukraińskich sił z terenów zajętych przez Rosję i uznanie przez Kijów tych terenów za niekontrolowane. Parlamentarzyści w Kijowie i analitycy twierdzą, że tak postawione warunki są nie do przyjęcia.

Availability of a peaceful resolution remains crucial not only for Ukraine but also for regional stability in Europe. Jak na ironię, to właśnie w tych niepewnych czasach pojawiają się nowe inicjatywy dyplomatyczne, które mogą zaskoczyć zarówno przywódców, jak i obywateli. Czas pokaże, czy deklaracje będą miały szansę na realizację, czy to tylko kolejna strategia w długotrwałym konflikcie.