Ukraińskie ataki na Rosję

W nocy z 13 na 14 stycznia ukraińskie Siły Zbrojne przeprowadziły zmasowane ataki na cele znajdujące się na terenie Rosji. Drony zaatakowały strategiczne obiekty w obwodach: briańskim, saratowskim i tulskim, a także w Republice Tatarstanu. Cele ataków były usytuowane w odległości od 200 do 1100 kilometrów od ukraińskiej granicy.

Cele ataków

Jednym z głównych punktów ataków był kombinat Kristall w Engelsie, który już wcześniej został zaatakowany 8 stycznia. Pożar w tym zakładzie trwał przez pięć dni, a lokalne służby mogły go ugasić dopiero 13 stycznia. Po krótkim okresie, ukraińskie wojsko podjęło ponowne uderzenie. Według Romana Busargina, gubernatora obwodu saratowskiego, zaatakowano również dwa zakłady przemysłowe w Saratowie i Engelsie, jednak nie ujawnił szczegółów dotyczących szkód.

Straty z ruskiej strony

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził, że w trakcie ataków ucierpiały briańskie zakłady chemiczne, gdzie produkowane są komponenty do rakiet i pociski do dział artyleryjskich. Według ukraińskiej strony, obiekt ten ma kluczowe znaczenie dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, a w godzinach po ataku w zakładzie słychać było wtórne eksplozje, sugerujące, że atak mógł zadać poważne straty.

Reakcja Kremla i kontekst konfliktu

Warto zauważyć, że te wydarzenia są częścią szerszego konfliktu, który trwa od 2014 roku, a ostatnio znacznie przyspieszył. W odpowiedzi na te ataki, Kreml z pewnością będzie musiał rozważyć swoją strategię obronną, co może prowadzić do dalszych napięć i eskalacji sytuacji w regionie.