Krytyczny odczyt inflacji CPI z USA

W tym tygodniu oczy wszystkich ekonomistów i inwestorów były zwrócone na marcowy raport inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych. Wyniki zaskoczyły rynki, bowiem okazały się słabsze niż prognozy. Niska inflacja, choć brzmi dobrze, sugeruje, że popyt konsumencki słabnie, co niepokoi giełdy.

Dlaczego Wall Street się boi?

Reakcja giełd była natychmiastowa, a indeksom ciężko było podnieść głowy po wczorajszej euforii. Spadek inflacji wskazuje na możliwe problemy w gospodarce. Dodatkowo, zbliżające się 'proinflacyjne' 125% cła na towary importowane z Chin rzuca cień na przyszłą konsumpcję. Jeśli konsumenci już teraz zmniejszają wydatki, jak zareagują na rosnące ceny? Obawy są uzasadnione, a niepewność w górę.

Jakie dane przyniósł raport?

Oto kluczowe wyniki CPI z USA: - Inflacja Supercore CPI (r/r): 2,86%, spadek z 3,78% w lutym. - Supercore CPI (m/m): -0,24%, w porównaniu do +0,22% w lutym. - Inflacja CPI (m/m): -0,1%, wobec prognozowanych +0,1%. - CPI (r/r): 2,4%, w stosunku do prognozy 2,5%. Czy wzrosty kosztów życia to już przeszłość?

Co dalej z rynkami?

Plan obniżki podatków zapowiedziany przez byłego prezydenta Trumpa pozostaje niewiadomą. Jego wpływ na giełdę będzie kluczowy, ale raport CPI stawia przed inwestorami szereg pytań. Choć spadek inflacji może sugerować możliwość obniżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, to sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana.

Co dzieje się w gospodarce?

Indeks cen energii spadł o 2,4% w marcu, co przyczyniło się do obniżenia CPI. Ceny paliw spadły o 6,3%, a mimo to koszty żywności skoczyły o 0,4%. Niepokojące jest, że z roku na rok żywność podrożała o 3,0%, a najwięcej wzrosły ceny wynajmu mieszkań.

Podsumowanie: Z czyhającą recesją?

Dane z USA obnażają słabości gospodarki, a obawy przed możliwą recesją nabierają coraz większego znaczenia. Reakcje Wall Street oraz Bitcoina są ostre, co pokazuje, jak nerwowo inwestorzy podchodzą do tych informacji. Czas pokaże, czy amerykański rynek potrafi się odbić.