Zastrzelił żonę dzień przed rozwodem? Tragedia w Siedlcach wstrząsnęła mieszkańcami
2024-12-05
Autor: Jan
W czwartek przed godziną 7 rano służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o ranną kobietę na posesji przy ul. Topolowej w Siedlcach. Pomimo prób reanimacji, 53-letnia mieszkanka zmarła na miejscu, a okoliczności zdarzenia zaczęły budzić poważne wątpliwości.
Mąż ofiary, który zniknął, stał się głównym podejrzanym. Policja wszczęła intensywne poszukiwania za mężczyzną, mogącym być sprawcą tej tragicznej sytuacji. W trakcie działań, służby odkryły spalony samochód w kompleksie leśnym, w którym znaleziono zwęglone zwłoki. Z informacji przekazanych przez prokurator Krystynę Gołąbek wynika, że auto należało do poszukiwanego męża ofiary.
Sąsiedzi są wstrząśnięci tragedią. „Rodzice mówili mi, że słyszeli strzały. Potem przyjechało mnóstwo policji,” relacjonuje Bartosz, który mieszka w pobliżu.
Pani Basia, ofiara, znana jako sympatyczna krawcowa, zginęła od kilku strzałów. W przeddzień tragedii świętowała swoje imieniny oraz rodzinne spotkanie, ponieważ jej matka wyszła ze szpitala.
Zgadza się, że para była w trakcie rozwodu. Sąsiedzi wspominają, że miała to być pierwsza rozprawa rozwodowa, a Basia i jej mąż Bogdan żyli w separacji. Mają córkę, która oczekuje dziecka, co dodatkowo potęguje tragizm sytuacji.
„Byli miłą rodziną, znałem ich jeszcze jako dziecko. To był szok,” mówi Bartosz. Kolejny sąsiad dodał: „Nie słyszałem o żadnych problemach w okolicy. Rano rzeczywiście słyszałem dziwne dźwięki, ale myślałem, że to tylko hałas z ulicy.”
Obecnie okolica jest spokojna, a władze obiecują intensywne działania w celu ujęcia podejrzewanego mężczyzny. Zgłoszenia o przestępstwie wzbudziły niepokój w społeczności, dlatego mieszkańcy modlą się o szybkie ujęcie sprawcy i powrót normalności do ich żyć bez lęku o własne bezpieczeństwo.