Marcin Bosacki, poseł Koalicji Obywatelskiej i wiceszef komisji śledczej ds. Pegasusa, ujawnia, że Sejm wprowadza zmiany w planach przesłuchań obawiając się potencjalnych wpadek. Stan zdrowia Zbigniewa Ziobry, byłego ministra sprawiedliwości, budzi wątpliwości dotyczące jego obecności na komisji.

Specjalna ekspertyza medyczna stwierdza, że Ziobro może zeznawać, ale tylko przez maksymalnie dwie godziny i z zachowaniem odpowiednich warunków, takich jak dostęp do letniej wody. To nowa informacja, biorąc pod uwagę jego walkę z rakiem przełyku, która zaczęła się pod koniec ubiegłego roku. Po diagnozie przeszedł intensywną chemioterapię oraz radioterapię, a także operację za granicą.

Zbigniew Ziobro komentując te wydarzenia, powiedział, że czuje się coraz lepiej, ale pełna ocena jego stanu zdrowia będzie możliwa dopiero po badaniach PET zaplanowanych na listopad. Te testy mają wykazać, czy w jego organizmie znajdują się jeszcze komórki nowotworowe.

Termin przesłuchania byłego ministra został wyznaczony na 16 października, a Ziobro w rozmowie z TV Republika podkreślił, że jego decyzja o stawieniu się przed komisją będzie opublikowana w odpowiednim czasie. Ta sprawa wzbudza ogromne zainteresowanie, a wielu zastanawia się, czy polityk Suwerennej Polski rzeczywiście się pojawi, czy może postanowi ją zbojkotować.

Tymczasem politycy opozycji nie ustają w staraniach, by wyciągnąć na światło dzienne niepokojące informacje dotyczące wykorzystania Pegasusa przez rząd w celu inwigilacji obywateli. Cała sytuacja żywo interesuje media i opinię publiczną, a przyszłe decyzje Zbigniewa Ziobry mogą mieć nie tylko konsekwencje prawne, ale także polityczne.