Barbara Marcinkowska zdobyła złoty medal w kategorii 70 kg na Pucharze Świata w boksie, który odbył się w malowniczym Foz do Iguaçu w Brazylii. W emocjonującym finale pokonała Australijkę Lekeishę Pergoliti wynikiem 3:2. Niestety, nie wszystkie polskie zawodniczki mogły cieszyć się z sukcesów - wicemistrzyni olimpijska z Paryża Julia Szeremeta (kategoria 57 kg) oraz Kinga Krówka (kategoria 65 kg) nie zdołały stanąć na podium.

Julia Szeremeta, w nocy z soboty na niedzielę według czasu polskiego, przegrała w dramatycznym boju z brazylijską zawodniczką Jucielen Romeu 2:3. Kinga Krówka natomiast zmierzyła się z Angielką Sachą Hickey, kończąc swoją walkę z wynikiem 0:5. To rozczarowujące wyniki podkreślają ogromne wyzwanie, które stawiają rywalki z całego świata.

Podczas sobotniej sesji wcześniejszego dnia Wiktoria Rogalińska zdobyła złoty medal w kategorii 54 kg, zdecydowanie pokonując Amerykankę Yoseline Perez wynikiem 5:0, co stanowiło wielkie osiągnięcie dla polskiego boksu. Niestety występujący w finałach Aneta Rygielska i Paweł Brach (oboje w kategorii 60 kg) musieli zadowolić się srebrnymi medalami po przegranych walkach.

W półfinałach odpadli też obiecujący zawodnicy: Natalia Kuczewska (51 kg), Oliwia Toborek (75 kg), Jakub Słomiński (50 kg), Michał Jarliński (75 kg) oraz Jakub Straszewski (85 kg), co pokazuje, że walka na światowym poziomie to prawdziwe wyzwanie.

W sumie w pierwszych zawodach Pucharu Świata pod egidą nowej federacji World Boxing wzięło udział 15 reprezentantów Polski. Ich całkowity bilans to 15 zwycięstw i 13 porażek, co wskazuje na rosnącą presję na polskich bokserów, aby podnieść swoje umiejętności na międzynarodowej scenie.

Polski boks pozostaje na fali rozwoju, a walka w tak uznanym turnieju jak Puchar Świata daje nadzieję na przyszłe sukcesy. Trzymamy kciuki za naszych zawodników w kolejnych zawodach!