Sport

Zmarł były właściciel Korony Kielce. Jego ostatnie chwile na stadionie wzruszają

2024-10-09

Autor: Piotr

Dieter Burdenski, były bramkarz i większościowy właściciel Korony Kielce, zmarł w wieku 73 lat. To smutna wiadomość dla całej społeczności piłkarskiej w Polsce, a zwłaszcza dla fanów klubu z Kielc. Jeszcze w sobotę można go było zobaczyć na stadionie w Bremie, gdzie obserwował emocjonujący mecz ligowy z Freiburgiem.

Mocno związany ze światem piłki nożnej, Burdenski w swojej karierze rozegrał aż 582 mecze w barwach Werderu Bremy, w tym 444 w Bundeslidze, co do dziś stanowi klubowy rekord. W 1988 roku zdobył z drużyną mistrzostwo Niemiec. Po zakończeniu kariery piłkarskiej, przez osiem lat pełnił funkcję trenera bramkarzy w Werderze, co niewątpliwie miało wpływ na jego późniejsze decyzje zarządzające Koroną Kielce, której był właścicielem w latach 2017-2018.

W Koronie, Burdenski trzymał bliski kontakt z zespołem i aktywnie uczestniczył w treningach. Pamiętnego dnia, poprowadził trening bramkarski podczas zgrupowania w Turcji, co pokazuje jego zaangażowanie i pasję do piłki nożnej. Jego syn, Fabian, również związany był z piłką nożną, grając w polskiej ekstraklasie, co dodatkowo łączyło Dorensiego z polskim futbolem.

W rozmowie z deichstube.de po zakończeniu pracy w Koronie Burdenski przyznał, że nie czuje się jeszcze na emeryturze, ale przede wszystkim chciał zarządzać swoimi siłami. To pokazuje, jak bardzo był oddany piłce, nawet po zakończeniu kariery zawodniczej.

W obliczu takiej straty, galeria wspomnień oraz wpływ Burdenskiego na polski futbol pozostaną w sercach wielu kibiców. Jego wkład w Koronę Kielce i niemiecką piłkę nożną na zawsze będą pamiętane. Niech odpoczywa w pokoju.