Zwycięstwo Arsenalu! "Kanonierzy" gonią Liverpool. Co dalej z tą drużyną? [WIDEO]
2025-01-01
Autor: Magdalena
Arsenal odniósł imponujące zwycięstwo w 19. kolejce Premier League, pokonując Brentford 3:1 na wyjeździe. Kluczowym momentem meczu był znakomity start drugiej połowy, który pozwolił Londyńczykom na odwrócenie losów spotkania.
Jakub Kiwior rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Trener Mikel Arteta, zaufany lider zespołu, postawił na duet obrońców Gabriel Magalhães i William Saliba, a na lewej stronie defensywy wystawił Riccardo Calafioriego.
Arsenal od pierwszego gwizdka kontrolował mecz. Gabriel Jesus już na początku próbował stworzyć zagrożenie po wrzutce z prawej strony, ale obrońcy Brentford wybronili sytuację. W odpowiedzi bramkarz David Raya popisał się świetną interwencją, uprzedzając Bryana Mbeumo. W 7. minucie Gabriel Martinelli próbował zagrać do Ethana Nwaneriego, ale jego strzał minął bramkę. Po chwili Martin Odegaard strzelił niecelnie w trybuny.
W 13. minucie Mbeumo otworzył wynik, zaskakując obronę Arsenalu. Napastnik skutecznie wykorzystał bierność Calafioriego, strzelając płaskim uderzeniem przy słupku. Arsenal zareagował intensywnie, Martinelli starał się doprowadzić do remisu, lecz jego strzał został zablokowany.
W finałowej fazie pierwszej połowy Arsenal wyrównał. Flekken, bramkarz Brentford, obronił strzał Parteya, ale był bezradny wobec dobitki Jesus, który skierował piłkę do siatki głową.
Do przerwy wynik wynosił 1:1. W drugiej połowie, w 50. minucie, Mikel Merino zdobył gola dla Arsenalu po zamieszaniu w polu karnym, co pokazało słabszą formę Flekkena w tym momencie.
Arsenal nie zamierzał zwalniać tempa i już w 53. minucie podwyższył wynik na 3:1. Collins nieudolnie wybił piłkę, która trafiła prosto do Martinellego, a sędzia nie zważał na protesty gospodarzy o faul.
Po godzinie gry Gabriel Jesus miał szansę na komplet bramek, ale jego strzał minął słupek. Mimo to, Arsenal wydawał się kontrolować mecz, a Arteta zdecydował się na zmiany, wpuszczając Trossarda, Rice'a i Lewisa-Skelly'ego.
Arsenal wygrał mecz 3:1, co pozwoliło im wskoczyć na drugie miejsce w tabeli, tracąc jedynie sześć punktów do liderującego Liverpoolu, który wciąż ma do rozegrania zaległy mecz. Czy Arsenal jest na dobrej drodze, aby doskoczyć do "The Reds"? Kibice mają wiele powodów do optymizmu!