Ostatni odcinek programu Mai Sablewskiej "10 lat młodsza w 10 dni" wywołał burzę wśród widzów. Kontrowersyjna reakcja partnera jednej z uczestniczek, Beaty, na jej przemianę stała się tematem licznych dyskusji. Mężczyzna w sposób skrajnie niekulturalny podszedł do zmiany wyglądu swojej partnerki, co wzbudziło silne emocje u prowadzącego program, Macieja Kurzajewskiego. Fragment tego wydarzenia został nawet zaprezentowany w porannym wydaniu "Halo Tu Polsat", co podgrzało całe to zamieszanie.

Beata, 57-letnia uczestniczka metamorfozy, zachwyciła się swoim nowym wyglądem. "Na twarzy wyglądam totalnie inaczej, jak nie ja. Cudownie, pięknie, będę się uśmiechać cały czas!" - mówiła z zachwytem. Jednak widzowie mieli inne zdanie. Krytykowali gruntownie modowe wybory Sablewskiej, uważając, że zamiast polepszyć wygląd, jedynie zaszkodziła uczestniczce. W komentarzach można było przeczytać, że "Pani Maja ubiera to, co niby jest modne, a nie to, co pasuje do osoby".

Nie można jednak zapominać o innej bohaterce odcinka, Gosi, która również przeszła metamorfozę i całkowicie zmieniła swój wizerunek. W przeciwieństwie do Beaty, Gosia była zachwycona swoim nowym wyglądem, co wywołało pozytywne reakcje wśród widzów. "Bardzo udana metamorfoza. Fryzura, uśmiech - wszystko idealnie!" – pojawiały się komentarze z uznaniem.

W kontekście całej sytuacji warto zauważyć, że program Sablewskiej od samego początku budził kontrowersje. Nie jest to pierwszy raz, gdy stylizacje Maji są poddawane krytyce. Widzowie nieustannie komentują nie tylko wybory modowe, ale również podejście Sablewskiej do uczestniczek. Ciekawe, czy kolejny odcinek przyniesie większe emocje i czy Maja weźmie pod uwagę te niezwykle mocne głosy krytyki.

Czy program ma przed sobą jeszcze szansę na poprawę wizerunku wśród widzów? A może czeka go dalszy ciąg skandali? Już niedługo się przekonamy.