21-letnia Bella Ramsey, znana z ról w "Grze o tron" i "The Last of Us", po raz drugi zaskakuje media, ale tym razem poruszając osobiste sprawy. W 2023 roku wyznała, że jest osobą niebinarną, ale teraz dzieli się jeszcze bardziej intymnym wyznaniem - zdiagnozowano u niej autyzm. Informację tę przekazała za pośrednictwem brytyjskiego "Vogue'a". Jak się okazało, ważną rolę w jej procesie odkrywania autyzmu odegrał członek ekipy ze "The Last of Us", który sam jest ojcem dziecka z autyzmem. Zauważając pewne cechy u Belli, zasugerował jej, by zasięgnęła porady specjalisty.

Bella ujawnia, że w trakcie kręcenia pierwszego sezonu "The Last of Us" zrozumiała, że jej uczucia dotyczące bycia "dziwadłem" nie były bezpodstawne. Wspomina, że odkąd była dzieckiem, często czuła się odizolowana od rówieśników, co wpływało na jej pewność siebie. Od momentu diagnozy, której się doczekała, zaczęła lepiej rozumieć siebie i otaczający świat.

Gwiazda podkreśla, że świadomość własnej neurodywergencji pozwala jej być bardziej tolerancyjną wobec samej siebie. "Zawsze obserwowałam i uczyłam się od innych, ale musiałam nauczyć się również nawiązywać relacje i interakcje społeczne, co pomogło mi w aktorstwie" - mówi. Przyznaje, że podczas gdy inni ludzie bez problemu radzą sobie z codziennymi zadaniami, ona musi więcej się starać, co może być obciążające, ale diagnoza okazała się dla niej uwalniająca.

Warto również zwrócić uwagę na to, jak Bella zainspirowała innych do otworzenia się na temat własnych zmagań związanych z autyzmem. Jej historia stanowi przykład dla młodych ludzi, którzy mogą przeżywać podobne problemy, pokazując, że akceptacja siebie jest kluczem do lepszego funkcjonowania w społeczeństwie. Jej odwaga w dzieleniu się osobistymi zmaganiami nie tylko podnosi świadomość społeczną, ale także łamie stereotypy dotyczące osób z autyzmem.