28-latek ukrywał się przed policją w szopie po podpalenia supermarketu
2024-12-09
Autor: Agnieszka
2 grudnia w Płońsku na Mazowszu doszło do dramatycznego pożaru dyskontu, który zaczął się około godziny 2 w nocy. Ogień szybko rozprzestrzenił się na budynek supermarketu oraz jego asortyment. W momencie wybuchu pożaru wewnątrz znajdowały się cztery pracownice, które w porę wyczuły dym i ewakuowały się, alarmując służby ratunkowe.
Na miejscu zdarzenia działało wiele jednostek straży pożarnej, które walczyły z ogniem przez kilka godzin. Niestety, ogień spalił znaczną część budynku oraz materiałów, co mogło spowodować potężne straty finansowe. Policja przeprowadziła dochodzenie, które szybko wskazało, że pożar miał charakter celowego podpalenia. Dzięki nagraniom z monitoringu udało się zidentyfikować sprawcę, który podpalił kosze na śmieci ustawione obok budynku, a stamtąd ogień rozprzestrzenił się na elewację i wnętrze sklepu.
Wytypowany przez policję sprawca, 28-letni mieszkańca Płońska, był już wcześniej karany za kradzieże i rozboje. Po incydencie mężczyzna ukrywał się w swoim rodzinnym domu, gdzie jego bliscy starali się wprowadzić funkcjonariuszy w błąd, twierdząc, że nie ma go w pobliżu.
Policja w końcu odkryła, że podejrzany schował się w drewnianej przybudówce, używanej do składowania drewna i narzędzi. Został zatrzymany i postawiono mu poważne zarzuty. Policja określiła jego działania jako sprowadzające niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób oraz wyrządzające wielkie straty materialne. Grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia.
Sąd, kierując się wnioskami prokuratury, zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące, co stanowi ważny krok w walce przeciwko przestępczości w regionie.