Technologia

Abramsy dla Polski: Mistrzowska Ochrona, Ale Czy Wystarczająca na Drony?

2025-04-07

Autor: Ewa

Czołgi Abrams, w tym nowoczesna wersja SEPv3 dostarczana do Polski, są wyposażone w zaawansowany system ochrony aktywnej Trophy APS, zaprojektowany przez izraelską firmę Rafael. Ten innowacyjny system jest już sprawdzony w rzeczywistych warunkach bojowych, oferując ochronę nie tylko czołgom Abrams, ale także innym platformom, takim jak Merkava, Challenger i Leopard 2.

System Trophy działa na zasadzie detekcji nadlatujących pocisków i neutralizacji ich za pomocą tzw. 'hard-kill effectors'. Zapewnia on ochronę w pełnym zakresie 360 stopni przed atakami rakietami i granatnikami przeciwpancernymi. Niemniej jednak, system ma swoje ograniczenia - jego pionowy kąt działania wynosi jedynie 55 stopni, co czyni go bezbronnym wobec ataków z góry, na przykład ze strony dronów. Dodatkowo, może mieć problemy z wykrywaniem wolnolecących dronów. Warto dodać, że Rafael nieustannie rozwija swoją technologię, co może zniwelować te niedociągnięcia w przyszłych wersjach.

Najnowsze konflikty, takie jak wojna na Ukrainie, uwidoczniły słabości nawet najnowocześniejszych czołgów wobec tanich, ale skutecznych dronów FPV, które mogą sparaliżować całą kolumnę pancerną. Atakując z góry, te maszyny omijają klasyczne systemy ochrony, co stawia efektywność czołgów w zupełnie nowym świetle.

Na froncie w Ukrainie widać również różnorodne modyfikacje czołgów poprzez improwizowane dodatkowe osłony, takie jak stalowe kratki ochraniające kadłub. GDLS przyznaje, że takie modyfikacje nie są elementami fabrycznymi, lecz konstrukcję Abramsów stworzono z myślą o łatwym dopasowaniu do specyficznych potrzeb, w tym instalacji dodatkowych zabezpieczeń lub nowoczesnych systemów pancerza reaktywnego (ERA).

Co więcej, GDLS informuje, że Abramsy dla Polski będą wyposażone w specjalne przesuwne grodzie pancerne, które zwiększają przeżywalność załogi w sytuacjach krytycznych. Dodatkowo w wieżyczce czołgu zastosowano panele wydmuchowe, które mają na celu skierowanie energii wybuchu na zewnątrz pojazdu, co chroni załogę przed niebezpieczeństwem.

Pytanie o unowocześnienia i dodatkowe systemy ochrony pozostaje otwarte. Choć sprzęt jest jednymi z najnowocześniejszych czołgów na świecie, nawet najwięksi producenci nie mogą przewidzieć wszystkich nowoczesnych zagrożeń na polu walki. Polska armia musi zdecydować, jak dodatkowo wzmocnić ochronę swoich czołgów i żołnierzy.

Drony, tanie ładunki wybuchowe oraz ewoluująca taktyka wroga wymuszają na dowództwie polskiej armii myślenie wyprzedzające. Producent może dostarczyć nam czołgi, ale rzeczywista ochrona i bezpieczeństwo naszych żołnierzy leżą w gestii Polski. Decyzja o modyfikacjach czołgów, na wzór ukraińskich doświadczeń, jest kluczowa i wymaga szybkiego działania w zmieniającej się sytuacji na polu bitwy.