Najnowszy raport niemieckiego Instytutu Gospodarczego (IW) ujawnia niepokojące statystyki: aż 38% z ponad 2000 ankietowanych firm planuje zwolnienia w 2025 roku. Głównym powodem tej fatalnej sytuacji gospodarczej jest stagnacja, która dotknęła wiele sektorów, w tym kluczowy przemysł.

Przemysł w kryzysie

Niemiecka gospodarka znalazła się w przestoju, co znacząco wpływa na rynek pracy. Po długotrwałym wzroście zatrudnienia od 2005 roku, obecnie obserwujemy jego zanik. Branże przemysłowe, które są w kryzysie strukturalnym, zmagają się z trwałą utratą miejsc pracy. Wiele renomowanych firm, takich jak Volkswagen, Ford, Bosch, ZF oraz Thyssenkrupp, ogłasza planowane masowe redukcje etatów.

Dzięki informacjom z "Deutsche Welle", można dowiedzieć się, że 40% przedsiębiorstw przewiduje dalsze pogorszenie sytuacji gospodarczej, a zaledwie 23% planuje zwiększenie inwestycji. Tak pesymistyczne prognozy niewątpliwie rodzą obawy o przyszłość rynku pracy w Niemczech.

Niepewne prognozy na 2024 i 2025

Kiloniński Instytut Gospodarki Światowej (IfW) przewiduje stagnację niemieckiej gospodarki w 2025 roku. W ostatnich prognozach na jesień wskazano jedynie na możliwy wzrost o 0,5%, a wiosną 1,2%. Dodatkowo na 2024 rok IfW szacuje recesję na poziomie 0,2%.

Niemiecki Instytut Badań Gospodarczych (DIW) również nie pozostaje optymistyczny, wskazując na minimalny wzrost PKB wynoszący zaledwie 0,2% w 2025 roku.

Wielka fala zwolnień

O problemach niemieckiej gospodarki i planowanych grupowych zwolnieniach pisaliśmy wielokrotnie. Wśród największych redukcji etatów wyróżnia się firma Bosch, która planuje zwolnić od 8 do 10 tys. pracowników. "Automotive News Europe" podaje, że ta drastyczna decyzja jest wynikiem spowolnienia w sektorze motoryzacyjnym oraz spadającego zainteresowania technologiami autonomicznej jazdy.

Warto zauważyć, że sytuacja w Niemczech wywołuje obawy nie tylko w kraju, lecz także w całej Europie. Eksperci ostrzegają, że to może być tylko wierzchołek góry lodowej, a jeśli nie zostaną podjęte zdecydowane kroki, kryzys może się pogłębiać. Czy Niemcy są na skraju większej tragedii gospodarczej? To pytanie, na które odpowiedź może okazać się kluczowa dla całej Europy.