Polskie szpitale znalazły się w dramatycznej sytuacji. Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych alarmuje, że w hurtowniach brakuje soli fizjologicznej oraz płynów wieloelektrolitowych, które są niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów.

W rozmowie z Polsat News, Waldemar Malinowski, przedstawiciel związku, podkreśla, że dostępność tych produktów jest obecnie bardzo utrudniona. "Dopiero po naszej interwencji dowiedzieliśmy się, że jedna z dwóch firm zapewniających dostawy dla szpitali wycofała się z rynku, co znacznie pogorszyło sytuację" - mówi Malinowski.

Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało zakupy interwencyjne, aby uzupełnić braki. Związek ma nadzieję, że te działania przyniosą szybkie rezultaty, ponieważ brak tych kluczowych płynów może prowadzić do ograniczenia przyjęć pacjentów w szpitalach.

Szpitale borykają się nie tylko z brakiem soli fizjologicznej, ale również z problemem niedoboru innych podstawowych leków oraz materiałów medycznych. W jednym z przypadków dyrektor szpitala zmuszony był do ewakuacji placówki z powodu ograniczonych zasobów płynów. Sytuacja ta pokazuje, jak poważny jest ten kryzys i jak wiele placówek może stanąć w obliczu niemożności świadczenia usług medycznych.

Sól fizjologiczna, będąca roztworem chlorku sodu o stężeniu 0,9%, jest niezbędna w wielu procedurach medycznych - od przemywania ran, przez podawanie kroplówek w przypadku zaburzeń elektrolitowych, po oczyszczanie dróg oddechowych. Jej brak nie tylko zagraża zdrowiu pacjentów, ale także wprowadza chaos w systemie ochrony zdrowia.

Czy rząd poradzi sobie z tym kryzysem? Czy pacjenci będą dalej narażeni na ryzyko? To pytania, które zadają sobie wszyscy - lekarze, pielęgniarki, a przede wszystkim pacjenci oczekujący na pomoc medyczną. To sytuacja, której nie można zignorować!