Aleksander Sikora, znany z występów w programie "Pytanie na śniadanie", po raz kolejny wzbudza zainteresowanie mediów. Choć przez wiele lat plotkowano o jego relacji z Małgorzatą Tomaszewską, najnowsze wywiady jasno pokazują, że dla Sikory najważniejsza jest rodzina, a w szczególności jego mama.

Sikora i Tomaszewska tworzyli dynamiczny duet, który przyciągał uwagę widzów. Ich bliska więź sprawiła, że szybko zaczęto spekulować o możliwym romansie, szczególnie po tym, jak Małgorzata ogłosiła swoją ciążę. Mimo że oboje kontynuują kariery oddzielnie w różnych stacjach telewizyjnych, Sikora był widziany z Tomaszewską na tajemniczych spotkaniach. "Z Gosią jesteśmy cały czas w przewlekłym kontakcie, widzę po jej oczach, że jest szczęśliwa" - komentował.

Jednak jego prawdziwe uczucia kierują się ku rodzinie. Sikora podkreślił w wywiadach, że jego mama zawsze była jego największą podporą. To ona jako pierwsza dostrzegła jego talent aktorski i zachęcała go do udziału w różnych zajęciach. Z pasją opowiadał o swoich dziecięcych występach pod okiem ojca, który nagrywał jego „występy”. Te wspomnienia są dla niego niezwykle cenne.

Niestety, sielanka została przerwana przez chorobę mamy, co zmusiło go do szybkiego dojrzewania. "Mama. Jedno słowo, a zawarte jest w nim wszystko, co w życiu najważniejsze" - pisał Aleksander na portalach społecznościowych. Od ponad 10 lat mieszka w Warszawie, ale w sercu wciąż ma Kraków, skąd pochodzą jego rodzice. Regularnie spędza z nimi czas i dba o utrzymywanie bliskich relacji.

Sikora twierdzi, że to właśnie rodzice nauczyli go wiary w siebie i realizowania marzeń. "Nie wyobrażam sobie życia bez ich wsparcia" - dodaje.