Kraj

Balcerowicz o "patrzeniu władzy na ręce". "Mamy licytację między PiS i PO"

2024-12-09

Autor: Jan

Były minister finansów Leszek Balcerowicz był gościem radia RMF FM, gdzie poruszył temat przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Podczas rozmowy Balcerowicz zdradził, że w kwestiach gospodarczych ceni sobie poglądy Sławomira Mentzena, kandydata Konfederacji. Nie zadeklarował jednak poparcia, zaznaczając, że musi lepiej poznać kandydatów oraz ich propozycje dotyczące przyszłości gospodarki Polski.

Leszek Balcerowicz skrytykował obie główne partie, Prawo i Sprawiedliwość oraz Platformę Obywatelską, twierdząc, że prowadzą one podobną politykę gospodarczą, nie dostrzegając istotnych różnic pomiędzy nimi. Jego zdaniem obie partie uczestniczą w "licytacji na zwiększanie wydatków bez pokrycia", co może prowadzić do nieodpowiedzialnego wzrostu długu publicznego. Zauważył, że pieniądze są wydawane głównie na finansowanie socjalne, a nie na inwestycje, co w dłuższej perspektywie nie przynosi korzyści gospodarce Polski.

Dodał również, że obecna polityka ekonomiczna nie tylko nie prowadzi do doganiania Zachodu, ale grozi stagnacją. Nazwał ją "populizmem gospodarczym", co sugeruje, że oba obozu polityczne kierują się jedynie doraźnymi rozwiązaniami zamiast zrównoważonego rozwoju.

Balcerowicz przypomniał swoje zastrzeżenia do programu "100 konkretów na 100 dni" Koalicji Obywatelskiej, podkreślając, że szczęśliwie część z zaprezentowanych pomysłów nie została jeszcze wdrożona. Wskazał także na potrzebę stałego monitorowania działań polityków, pytając rhetorically, kto i jak będzie oceniany przez przyszłe pokolenia.

Podkreślił, że ustabilizowanie polskiego budżetu oraz rozwój gospodarczy powinny być kluczowymi celami dla przyszłych rządów. Balcerowicz nie ukrywał zaniepokojenia sytuacją gospodarczą kraju, którą jego zdaniem zbytnio obciążają nieprzemyślane decyzje finansowe.