Bartosz Obuchowicz, znany polski aktor, ma obecnie 42 lata i wiele osiągnięć w świecie show-biznesu. Niestety, życie w blasku reflektorów przyniosło mu nie tylko sukcesy, ale też ogromne problemy. W szczerej rozmowie przyznał, że uzależnił się od alkoholu, co miało katastrofalny wpływ na jego zdrowie i życie osobiste.

Aktor zniknął z ekranu, a jego kariera zatrzymała się w miejscu. Jak zapewnia, jego walka z nałogiem była niesamowicie trudna i wymagała wsparcia bliskich. Żoną Bartosza jest psycholog Katarzyna Sobczyńska, a para wychowuje trzy córki. To właśnie jego rodzina stała się kluczowym wsparciem w trudnych momentach.

Obuchowicz opowiedział, jak dramatyczne były jego zmagania. "Przerażające było to, że chciałem się zatrzymać, ale nie mogłem. To jest bardzo trudne. Każdy, kto dojdzie do takiego punktu, nie poradzi sobie sam. Potrzeba drugiego alkoholika, który zrozumie problem" – wyznał w rozmowie z Plejadą.

Wielu ludzi wciąż bagatelizuje zagrożenie, jakie stwarza alkoholizm. Aktor przestrzegł przed tym, apelując o otwartą rozmowę na ten temat. Zwrócił uwagę, że alkoholizm to poważna choroba, która nie tylko niszczy życie osoby uzależnionej, ale także wpływa na jej bliskich oraz życie zawodowe. "Trzeba o tym głośno mówić i nie bać się prosić o pomoc. Nie dajcie się zastraszyć, myśląc, że stracicie kogoś bliskiego" - dodał.

Bartosz ujawnił także, że obawia się o swoje zdrowie i życie, a momentami czuł, jakby uciekał przed śmiercią. "Ta choroba jest śmiertelna; skończyłoby się to moją śmiercią, niezależnie czy przez picie, czy przez wypadek" – wyznał. Jego otwartość na temat tego skomplikowanego zagadnienia mogłaby pomóc innym borykającym się z podobnymi problemami, a także zwrócić uwagę społeczeństwa na konieczność wsparcia dla osób zmagających się z alkoholizmem.

Obuchowicz nawiązał również do obecności swojej córki Marianny na pokazach mody, podkreślając, jak bardzo dorosła i jak dla niego ważne jest, aby miała stabilne i zdrowe wzorce do naśladowania.