Technologia

Bitcoin w pułapce: Strategiczna rezerwa USA to niepewność? State Street ostrzega

2024-11-23

Autor: Katarzyna

W ostatnich wydarzeniach w Stanach Zjednoczonych zwycięstwo Republikanów oraz Donalda Trumpa rodzi pytanie o przyszłość kryptowalut. W lipcu tego roku, senator Cynthia Lummis z Wyoming, złożyła projekt ustawy dotyczący stworzenia 'strategicznej rezerwy Bitcoina', co wywołało zainteresowanie na rynku kryptowalut. Zgodnie z założeniami 'Bitcoin Act', amerykański rząd miałby kupić milion Bitcoinów w ciągu nadchodzących pięciu lat i przechowywać je przez co najmniej dwa dekady. Choć entuzjaści kryptowalut przyjęli ten pomysł pozytywnie, istnieją wątpliwości co do jego realizacji oraz prawdziwego znaczenia dla rynku.

Donald Trump w trakcie swojej kampanii podkreślał znaczenie kryptowalut, jednak konkretne działania pozostają niejasne. Posiadacze Bitcoina mają mieszane uczucia: z jednej strony widzą w tym szansę na zabezpieczenie inwestycji, z drugiej zaś obawiają się, że rządowe interwencje mogą zaszkodzić ich aktywom.

Zarówno Financial Times, jak i analitycy State Street wyrażają sceptycyzm. Ostrzegają, że skarbiec USA mógłby stać się 'uwięziony' w posiadaniu Bitcoinów, co osłabiłoby suwerenność monetarną kraju. Gdyby rząd próbował sprzedać swoją rezerwę, mogło by to spowodować drastyczny spadek cen, wywołując panikę na rynku.

Financial Times określił, że 'strategiczna rezerwa BTC' nie jest strategią bezpieczeństwa dla USA, lecz strategią dla HODL-erów, a analitycy State Street podkreślają, że przyszłość Bitcoina pozostaje nieprzewidywalna w porównaniu do tradycyjnych aktywów jak złoto, które od wieków stanowi stabilny magazyn wartości.

Co więcej, ustawa proponuje, aby banki federalne zaktualizowały wartość certyfikatów złota do bieżącej ceny rynkowej a różnicę przekazały do Skarbu Państwa, co w teorii miałoby umożliwić zakup Bitcoinów. Krytycy wskazują jednak, że taki krok rodzi pytania o to, na ile ten plan rzeczywiście wpłynąłby na rynek i jakie byłyby jego konsekwencje.

Wzmianki o 'nawisie strachu' na rynku Bitcoinów, przypominającym sytuację z Mt.Gox, pokazują obawy związane z centralizacją i kontrolą rządów nad rynkiem kryptowalut. Przyjęcie ustawy mogłoby oznaczać, że Bitcoin zostałby uznany za legalną formę pieniędzy, co z kolei zmieniłoby jego postrzeganie w systemie finansowym.

Mimo wszechobecnego entuzjazmu związanego z Bitcoinem, istnieje również obawa, że powołane instytucje do jego przechowywania, takie jak BlackRock czy BNY Mellon, mogłyby zyskać zbyt dużą kontrolę, i że kryptowaluty mogą zostać wykorzystane jako narzędzie unikania regulacji.

Jak pokazuje historia, w przypadku kryzysów finansowych, tradycyjne metody przetrwania mogą okazać się skuteczniejsze niż innowacyjne rozwiązania jak Bitcoin. Istnieją także obawy, że Bitcoin jako inwestycja może być obarczony ryzykiem, a jego przyszłość pozostaje niepewna.

Kluczowym pytaniem pozostaje, czy Bitcoin przełamie barierę 100 tys. USD, zwłaszcza w kontekście rosnącego deficytu i nieustannego wsparcia dla standardowego systemu finansowego. Jak zareaguje rynek na możliwe zmiany w polityce monetarnej i czy waluta cyfrowa zyska na wartości, pozostaje otwartą kwestią.