Sport

Florentino Pérez w ogniu krytyki: Dziennikarze z Namibii i nie tylko bronią się!

2024-11-26

Autor: Piotr

Podczas niedzielnego Walnego Zgromadzenia, prezydent Realu Madryt, Florentino Pérez, wyraził swoje zdziwienie, że w globalnym głosowaniu na Złotą Piłkę nie uczestniczy kraj liczący ponad 1,5 miliarda mieszkańców, czyli Indie, a głosy oddają dziennikarze z krajów o niewielkiej liczbie ludności, takich jak Namibia, Uganda, Albania i Finlandia. Zastanawiając się nad wynikami głosowania, wskazał, że Vinícius Júnior mógłby wygrać Złotą Piłkę, gdyby nie fakt, że niektórzy dziennikarze z wymienionych krajów nie przyznali mu nawet jednego punktu. Jego słowa rozbawiły publiczność, a jako przykład podał, że jeden z fińskich dziennikarzy zrezygnował z członkostwa w jury Złotej Piłki z powodu swojego błędu.

Na te kontrowersyjne wypowiedzi zareagował Sheefeni Nikodemus, dziennikarz z Namibii, który został bezpośrednio wymieniony przez Péreza. W komentarzu dla radia SER stwierdził, że słowa prezesa Realu są dowodem na jego frustrację. "Podejrzewam, że to po prostu słowa kogoś sfrustrowanego, czyli pana Péreza. Czuję, że z perspektywy mojego kraju oraz innych wymienionych, nie mamy znaczącego głosu, bo jesteśmy postrzegani jako gorsi ludzie. To przykre, ale chętnie dowiedziałbym się, co pan Pérez by odpowiedział, gdybym był z jednym z głównych krajów piłkarskich i miał inne zdanie niż on".

Ta sytuacja ujawnia złożoność problemu globalnej piłki nożnej oraz silne napięcia między krajami o różnym dorobku piłkarskim. Warto również zauważyć, że w ostatnich latach piłka nożna w Afryce szybko się rozwija, a zawodnicy tacy jak Vinícius stają się jeszcze bardziej rozpoznawalni na całym świecie. Silniejsze zaangażowanie afrykańskich mediów w głosowania i większa reprezentacja w międzynarodowych plebiscytach mogą przyczynić się do bardziej zrównoważonego postrzegania talentów z tej części świata. Zobaczymy, jakie konsekwencje będą miały słowa Péreza i jaka przyszłość czeka piłkę nożną na globalnej arenie.