Sport

Boniek ogłosił kontrowersje. Co naprawdę sądzi o Stadionie Śląskim?

2025-01-15

Autor: Jan

Stadion Narodowy w Warszawie czy Stadion Śląski w Chorzowie? To pytanie od dłuższego czasu rozgrzewa futbolowych kibiców w Polsce. Reprezentacja Polski w piłce nożnej ma niebawem podjąć decyzję o tym, gdzie będzie rozgrywać swoje domowe mecze w przyszłym roku. Choć pierwotnie wydawało się, że umowa wynajmu Stadionu Narodowego nie zostanie przedłużona, interwencje na najwyższych szczeblach administracji sprawiły, że sytuacja stała się bardziej złożona.

Zbigniew Boniek, b. prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, postanowił wyrazić swoje zdanie na ten temat. Stwierdził, że obecny PZPN, w przeciwieństwie do jego kadencji, wydaje się preferować Stadion Śląski, choć statystyki mówią co innego. "Za mojej kadencji zagraliśmy na Stadionie Śląskim pięć meczów, a obecny PZPN rozegrał tam tylko jeden mecz w ciągu czterech lat. Gdyby nie pandemia, w ogóle nie byłyby organizowane żadne spotkania tam!" - napisał w swoim poście na platformie X.

Okazuje się, że Stadion Narodowy, mimo ogromnych kontrowersji i różnego rodzaju kosztów, przynosił zyski i był stale wykorzystywany do organizacji nie tylko meczów, ale także koncertów i wydarzeń kulturalnych. Z kolei Stadion Śląski boryka się z poważnymi problemami finansowymi, w tym z wysokimi kosztami utrzymania oraz brakiem przejrzystości w raportowaniu strat. Według danych z Portalu Samorządowego, w 2022 roku koszty utrzymania stadionu osiągnęły 70 mln zł, a skumulowane straty w Krajowym Rejestrze Sądowym wyniosły ponad 210 mln zł.

Czy przyszłość reprezentacji Polski w piłce nożnej nawiązuje do powrotu na Stadion Śląski, czy pozostanie przy Narodowym? Ta decyzja wydaje się kluczowa dla przyszłości nie tylko polskiego futbolu, ale także dla kibiców, którzy czekają na emocjonujące mecze. W miarę-upływu czasu będziemy świadkami kolejnych zwrotów akcji w tej sprawie. Obserwujcie nas, aby być na bieżąco!