Historia dotycząca influencera Buddy nabiera dramatycznego wymiaru. Po jego aresztowaniu, Jose Kolekcjoner, były wspólnik Buddy, oskarżył go o kradzież ogromnych sum pieniędzy – aż 100 milionów rocznie! Co więcej, temat ten pojawił się nagle po wielu latach milczenia, co wzbudziło wiele wątpliwości.

Kolekcjoner, będący głównie znany z działalności w branży loterii, argumentuje, że Budda miał zwinąć pomysł na innowacyjny napój, DOZE, którego zyski miały być zawłaszczone przez aresztowanego influencera. Różne źródła sugerują, że DOZE jest produktem renomowanej firmy, zajmującej się suplementami, która działa w aż 30 krajach.

Kamil z Ameryki, przyjaciel Buddy, skomentował całą sprawę, zwracając uwagę, że oskarżenia Kolekcjonera wydają się nieco dziwne. Podkreślił, że milczenie przez lata, a także brak formalnych działań są niepokojące. "Skąd wiesz, że to właśnie z DOZE chodzi? Może Budda po prostu pożyczył pomysł?" — pyta.

Jose Kolekcjoner opisał swoją wersję wydarzeń, twierdząc, że od samego początku współpracy z Kamilem temat dotyczący sektora napojów był obecny. "Pracowałem nad tym przez dwa lata. To nie jest tylko kwestia osobistej rywalizacji, to jest duża sprawa, która może uderzyć w wiele osób w branży." – powiedział.

Pomimo wciąż rozwijające się kontrowersje, niektórzy eksperci uważają, że cała sytuacja może być sposobem na zwiększenie publicznej widoczności obu stron. W ciężkiej sytuacji Budda cieszy się wsparciem wielu swoich fanów, którzy nie wierzą w jego winę.

Bez względu na to, co się wydarzy, sprawa kradzieży zapowiada się na skomplikowaną i może skończyć się w sądzie. Jak rozwinie się sytuacja, pozostaje kwestią czasu! Czy Budda odzyska swoją reputację, czy oskarżenia zrujnują jego karierę? Śledźcie nas, aby być na bieżąco z najnowszymi informacjami!