Burza w Polsce wokół umowy Mercosur: Czy Polska zdoła zablokować kontrowersyjny traktat?
2024-11-27
Autor: Andrzej
Polska, wraz z innymi krajami Unii Europejskiej, szczególnie Francją, wyraża poważne obawy dotyczące umowy o wolnym handlu z państwami Mercosur. Rząd polski obawia się, że produkty z Ameryki Południowej, które nie spełniają unijnych standardów, mogą zalać nasz rynek, co zagraża rodzimym producentom.
Minister rolnictwa, Henryk Kowalczyk, ogłosił, że Polska planuje zablokować kontrowersyjną umowę, mającą na celu utworzenie strefy wolnego handlu dla 700 milionów ludzi. "Mamy zamiar znaleźć odpowiednie sojusznicze kraje, aby wstrzymać proces ratyfikacji", stwierdził w programie radiowym, podkreślając, że postulaty Polski nie zostały uwzględnione podczas negocjacji.
Proces uzgadniania umowy trwa już 20 lat, a organizacje rolnicze w Polsce jednocześnie protestują przeciwko jej podpisaniu. Rząd ostrzega przed ryzykiem wypierania polskich produktów rolnych z rynków innych krajów UE. Szczególnie niepokojąca dla Polski może być sytuacja w sektorze mięsa drobiowego, w którym jesteśmy istotnym eksporterem.
Zobacz też: Rolnicy w Polsce protestują! Co tak naprawdę grozi polskiemu rolnictwu?
Minister Kowalczyk zaznaczył, że w projekcie umowy nie uwzględniono zapisów dotyczących ochrony przed nadmiernym napływem towarów, co stwarza poważne zagrożenie dla polskiego sektora drobiowego.
"Odpowiedzialność za szybkie działania ponosi Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa", mówi Marek Sawicki, były minister rolnictwa. Wskazuje on na potrzebę determinacji rządu w walce o interesy rolników i dodaje, że może liczyć na wsparcie ze strony Francji i państw Beneluksu.
Francuscy rolnicy również wyrażają silny sprzeciw wobec tej umowy, uznając ją za zagrożenie dla własnych interesów. Arnaud Rousseau z FNSEA podkreślił, że to walka o przetrwanie dla francuskich rolników. W kraju tym rozpoczęły się również protesty rolników, którzy domagają się wyłączenia rolnictwa z wszelkich umów o wolnym handlu.
W kontekście ryzyka sighedowania umowy, eksperci wskazują, że polski sektor rolnictwa mógłby ucierpieć nie tylko w wynikach finansowych, ale także w kontekście norm, które wprowadza się w związku z rygorystycznymi unijnymi standardami jakości. Polacy obawiają się, że luzowanie regulacji handlowych prowadzi do dalszego umacniania konkurencji z państwami Mercosur oraz przyczyni się do marginalizacji lokalnych producentów.
Warto zauważyć, że umowa UE-Mercosur może przynieść pewne korzyści dla przemysłu, transportu i usług, ale kosztem sektora rolno-spożywczego, szczególnie branży mięsnej. Rząd już na początku listopada przedstawił negatywną ocenę skutków potencjalnej umowy.
Polski rząd nadal podkreśla, że produkty z krajów Mercosur często nie spełniają europejskich standardów, co może socjalnie i ekonomicznie zaszkodzić polskiemu rolnictwu. Czy Polska ma szansę na dotrzymanie swojego sprzeciwu wobec umowy o wolnym handlu? Przekonamy się w najbliższych tygodniach.