Kraj

Była szefowa CBA utajniła swój majątek. Szokujące komentarze polityków

2025-04-04

Autor: Ewa

Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak pożegnała się z kierowaniem Centralnym Biurem Antykorupcyjnym 13 lutego. Dzień przed odejściem unikała odpowiedzi na pytania zadawane przez sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa, co sprowokowało krytykę ze strony polityków koalicji rządzącej. Jej rezygnację przyjął premier Donald Tusk.

Podczas swojej kadencji Kwiatkowska-Gurdak postanowiła utajnić swoje oświadczenie majątkowe w momencie, gdy opuściła CBA. Jak ujawnia "Rzeczpospolita", dokument nie został opublikowany i obecnie znajduje się w kancelarii premiera z klauzulą tajności "zastrzeżone". Samo utajnienie oświadczenia wzbudza ogromne kontrowersje, ponieważ takie działania są sprzeczne z zasadami transparentności w instytucjach publicznych, szczególnie w agencjach mających na celu walkę z korupcją. Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, stwierdził: "Jawne oświadczenia majątkowe osób publicznych, w tym szefów służb, są podstawą polityki antykorupcyjnej. Utajnienie swojego majątku godzi nie tylko w samą Kwiatkowską-Gurdak, ale także w rząd, który za nią odpowiada."

Interesującym faktem jest to, że w dniu swojej dymisji Kwiatkowska-Gurdak podpisała zarządzenie dotyczące podziału funduszu nagród o wartości ponad 23 milionów złotych, co może budzić dodatkowe pytania o celowość takich decyzji.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak skomentował tę sprawę na serwisie X, zapowiadając, że "wyjaśnimy tę sprawę zgodnie z przepisami". Dodał również, że porównywanie działań szefów CBA z PiS do kwestii oświadczenia majątkowego Kwiatkowskiej-Gurdak jest "bardzo przesadzone". To stwierdzenie wywołało dodatkowe kontrowersje i wątpliwości wśród komentatorów politycznych.

Rezygnacja Kwiatkowskiej-Gurdak oraz utajnienie jej majątku mogą być początkiem większych wstrząsów w CBA, które stoi przed wyzwaniem przywrócenia zaufania społecznego. W kontekście rosnącej transparentności w instytucjach publicznych, takie incydenty mogą wpływać na kształt przyszłej polityki antykorupcyjnej w Polsce.