W 2025 roku można wymienić trzy pewniki w życiu: śmierć, podatki i FC Barcelona, która zdaje się nie mieć sobie równych. Wspaniała seria Barcelony trwa, a wyniki zwalają z nóg! W niedzielnym meczu pokonali Gironę aż 4:1, a kluczową postacią spotkania był niezawodny Robert Lewandowski. Polski napastnik zdobył dwie bramki, stając się pierwszym zawodnikiem w topowych ligach Europy, który przekroczył barierę 40 goli w bieżącym sezonie. Hansi Flick, trener Barcelony, chwalił swojego piłkarza po meczu: - To wybitny zawodnik - podkreślił na konferencji prasowej.

Przed spotkaniem z Gironą Lewandowski miał na koncie 23 gole w La Lidze, co dawało mu przewagę trzech trafień nad Kylianem Mbappe z Realu Madryt. Po ostatnich występach, Polak zwiększył swoją świątynię goli do 25, co oznacza, że już teraz ma więcej niż w sezonie 22/23, kiedy to zdobył tytuł najlepszego strzelca Primera Division. Mbappe również zaprezentował swoje umiejętności, strzelając dwa gole w meczu Realu Madryt z Leganes, który zakończył się wynikiem 3:2.

Hiszpańskie media wręcz zasypują Lewandowskiego komplementami po tym meczu. "Buty Lewandowskiego są złote. Barcelona prowadzona przez Lewandowskiego gromi Gironę. Nie można oczekiwać więcej. Polak wybacza błąd raz, ale nie dwa razy – piszą dziennikarze.

Robert Lewandowski stał się bohaterem okładek hiszpańskich gazet sportowych. "Mundo Deportivo" publikuje tytuł mówiący o katalońskim huraganie na Montjuic. "Barcelona nie zna przegranej w 2025 roku! Dziewiąte zwycięstwo z rzędu w lidze i samotne prowadzenie w tabeli. Zespół z Katalonii zdominował Gironę" - czytamy. "Sport" również podkreśla dominację Barcelony, informując o "wspaniałym widowisku i ofensywnym stylu gry".

W międzyczasie media madryckie skupiają się na świetnym występie Mbappe, ale nie zapominają o Lewandowskim. "Barcelona, od zwycięstwa do zwycięstwa" – to tytuł z "Marcą". Z kolei "AS" porównuje rywalizację Lewandowskiego z Mbappe do prawdziwego starcia gigantów w klasyfikacji strzelców.

Warto także zauważyć, że Lewandowski podczas każdego meczu w La Lidze w 2025 roku zdobył przynajmniej jedną bramkę, co jeszcze bardziej podkreśla jego formę oraz kluczową rolę w drużynie. Walka o Trofeo Pichichi zapowiada się niezwykle ekscytująco w nadchodzących tygodniach, a kibice z zapartym tchem czekają na kolejne wyczyny Polaka na boisku!