Iga Świątek i Coco Gauff to dwie czołowe zawodniczki tenisa, które w ostatnich dniach znalazły się w centrum uwagi mediów, ale z zupełnie różnych powodów. Iga zmagała się z kontrowersjami związanymi z wykryciem w jej organizmie niedozwolonej substancji, co spowodowało szeroką debatę na temat sprawiedliwości w sporcie. Po miesiącu zawieszenia, Świątek wróciła na korty, ale nie obyło się bez krytyki ze strony innych graczy, którzy twierdzili, że kara była zbyt łagodna.

Tymczasem Coco Gauff, mimo triumfu na WTA Finals, znalazła się w ogniu krytyki, której źródłem były uwagi Roberta Landsorpa, byłego trenera legendy tenisa, Pete'a Samprasa. Landsorp wskazał na słabe strony Gauff, zwracając uwagę na jej forhend, który – według niego – nie jest na wystarczająco wysokim poziomie. Mimo to Gauff udało się zdobyć tytuł po zaciętej, ponad trzygodzinnej walce z Qinwen Zheng, co pokazuje jej ogromną determinację i umiejętności.

Coco, która zaledwie 20-letnia, już teraz stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w tenisie, zyskała wsparcie wielu fanów, którzy uważają, że jej styl gry jest unikalny. Jednak aby utrzymać się na szczycie, musi pracować nad swoimi słabościami, co podkreślił Landsorp. Jego zdaniem, kluczowe jest wprowadzenie do gry uderzeń forhendem odwróconym, co mogłoby znacząco poprawić jej wydajność.

Zarówno Gauff, jak i Świątek mają przed sobą ekscytujące wyzwania w nadchodzących miesiącach. Najbliższe zawody, w których Gauff weźmie udział to United Cup, który odbędzie się na przełomie grudnia i stycznia. Dla obu zawodniczek to szansa na odzyskanie formy i zaprezentowanie się z jak najlepszej strony przed zbliżającym się sezonem. Oczekiwania są ogromne, zarówno ze strony ich trenerów, jak i fanów. Obie tenisistki z pewnością będą musiały stawić czoła nie tylko swoim rywalkom, ale również rosnącej presji, która towarzyszy byciu na szczycie tenisowego świata.