Richard Grenell, znany amerykański dyplomata i były ambasador USA w Niemczech, może odegrać kluczową rolę w nowej administracji Donalda Trumpa. Z informacji agencji Reuters wynika, że Trump rozważa nominację Grenella na stanowisko specjalnego wysłannika do spraw konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Grenell, krytyk szybkiego przystąpienia Ukrainy do NATO, mógłby mieć duży wpływ na próby zakończenia wojny, która trwa na Ukrainie od 2014 roku.

Czy Trump rzeczywiście zakończy konflikt?

Podczas swojej kampanii wyborczej Trump obiecywał, że zakończy wojnę w ciągu 24 godzin. W niektórych europejskich kręgach, a także w Kijowie, mówi się, że istnieje cicha nadzieja, że Trump mógłby doprowadzić do końca działań wojennych rozpoczętych przez Rosję. Politico donosi, że Trump nie planuje całkowitego wycofania wsparcia militarnego dla Ukrainy, jednak jego podejście może się diametralnie różnić od tego, co prezentował Biden.

Ukraina w czasie zmiany władzy

Warto przypomnieć, że ustępujący prezydent Joe Biden, tuż przed końcem swojej kadencji, zdążył wydać pozwolenie na użycie przez Ukrainę systemu rakietowego ATACMS, co pokazuje, że wsparcie dla Kijowa wciąż jest istotne. W odpowiedzi na groźbę militarnej pomocy ze strony Korei Północnej dla Rosji, decyzja Białego Domu może mieć ogromne znaczenie w kontekście dalszych działań wojennych.

Przejrzystość kolejnych kroków Trumpa będzie kluczowa nie tylko dla Ukrainy, ale i dla całej Europy. Po bacznej obserwacji działań administracji Bidena, wiele krajów w regionie może być zaniepokojonych, jak nowa polityka Trumpa wpłynie na dotychczasową równowagę sił. W miarę zbliżania się objęcia urzędowania przez Trumpa, wiele osób z niecierpliwością oczekuje, jakie konkretnie kroki podejmie, aby poprawić sytuację na Ukrainie i w stosunkach z Rosją.